Dwóch wychowanków Stali Poniatowa na celowniku Motoru Lublin
Drużyna z Poniatowej może stracić Pawła Pikułę, który wpadł w oko trenerom Motoru. W kręgu zainteresowań klubu z Al. Zygmuntowskich jest także inny wychowanek Stali Konrad Gąsiorowski
- 13.12.2013 00:28

Mimo złej sytuacji w tabeli (ostatnie miejsce i tylko siedem punktów) w Stali Poniatowa nie składają broni w walce o utrzymanie w IV lidze.
tym, że nie wszystko jest jeszcze stracone przekonuje trener Sławomir Kozłowski, który wie co mówi, bo nie raz, i nie z takiej opresji, ratował prowadzone przez siebie zespoły.
Wiele będzie zależało od tego jak piłkarze przepracują zimę i czy uda się wzmocnić skład. Na razie zanosi się na kolejne osłabienia. Na testy do Motoru Lublin udał się Paweł Pikuła. 19-letni pomocnik dobrze wypadł w środowym sparingu lublinian z Avią Świdnik i będzie dalej sprawdzany przez II-ligowca. Z kolei 22-letni napastnik Paweł Kilijański może trafić do Powiślaka Końskowola.
Co ciekawe, Pikuła jest drugim zawodnikiem z Poniatowej, który ma szansę na angaż w Motorze. W kręgu zainteresowań \"żółto-biało-niebieskich” jest także inny wychowanek Stali Konrad Gąsiorowski, od jesieni występujący w Widoku Lublin, ale jeszcze wiosną grający i strzelający ważne gole dla IV-ligowca.
– A mamy jeszcze więcej takich dobrych chłopaków – mówi Mirosław Samolej, kierownik Stali. – To są zawodnicy, którzy wyszli spod ręki Wojtka Waśki. Już w juniorach się wyróżniali i szybko przeszli do seniorów. Choć nie było łatwo, bo niektórzy pukali się w czoło i mówili, że nie dadzą sobie tam rady.
Pamiętam jak w jednym z meczów w IV lidze ówczesny trener Tomek Jasik nie za bardzo chciał wpuścić Pikułę na boisko. Ale przekonaliśmy go żeby dał mu szansę, a ten wyszedł i zagrał bardzo dobrze.
W przypadku transferów Gąsiorowskiego i Pikuły do Motoru klub z Poniatowej będzie mógł liczyć na zastrzyk gotówki. I to mimo, że ten pierwszy formalnie jest zawodnikiem Widoku.
– Wiele osób z naszego środowiska miało nam za złe ten transfer, ale Konrada oddaliśmy do klubu szkolnego i zgodnie z przepisami PZPN, jeżeli wciągu najbliższych dwóch lat przejdzie do klubu z wyżej ligi, to należy nam się 80 procent kwoty transferu – podkreśla Samolej.
Budżet Stali zasili też ewentualne przejście Kilijańskiego do Powiślaka, bo zawodnik podpisał deklarację gry w Poniatowej do końca tego sezonu i nie może teraz swobodnie zmienić barw klubowych.
WIEDZĄ Z KIM ZAGRAJĄ
Zawodnicy Stali poznali już plan sparingów w okresie przygotowawczym. Pierwszy zagrają 25 stycznia z Wikingiem Leśniczówka, a ostatni 22 marca z tą samą drużyną. W międzyczasie poniatowanie zmierzą się też m.in. z POM Iskrą Piotrowice, Motorem II Lublin i Legionem Tomaszowice.
Reklama













Komentarze