Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godz. 15. Gęsty dym opanował czteropiętrowy blok. - Pożar wybuchł w piwnicy, a w całym budynku panowało silne zadymienia. Strażacy oddymiali budynek i ewakuowali przy użyciu drabiny mechanicznej z wyższych kondygnacji budynku 8 osób, którym dym na klatce schodowej uniemożliwił samodzielną ewakuację- relacjonuje młodszy brygadier Marcin Żulewski, rzecznik prasowy komendy PSP w Zamościu. Część mieszkańców zdążyła ewakuować się sama.
Warunki były trudne, bo panowała wysoka temperatura, a układ pomieszczeń w piwnicy był skomplikowany. - Po ugaszeniu pożaru strażacy oddymili budynek, a mieszkania przewietrzono i sprawdzono pod kątem obecności tlenku węgla. W kilku mieszkaniach zanotowano nieznaczne przekroczenia dopuszczalnych stężeń i ewakuowano kolejne 5 osób. Wszystkie osoby ewakuowane zostały przebadane przez załogę pogotowia ratunkowego, nikt nie wymagała hospitalizacji- zaznacza rzecznik.
Spaliły się materiały i sprzęt przechowywany w piwnicach. Doszło także do uszkodzenia instalacji. - Ze względu na brak mediów podjęto decyzję o wyłączeniu z użytkowania mieszkań jednej z klatek schodowych. Mieszkańcy znaleźli schronienie u krewnych i znajomych – dodaje młodszy brygadier Żulewski.
Straty oszacowano wstępnie na 100 tys. zł. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było zaprószenie ognia przez nieletnich.
Akcja trwała 4 godziny. Wzięło w niej udział 7 pojazdów pożarniczych, 6 z JRG Zamość oraz OSP Mokre, łącznie 22 strażaków.
Okoliczności pożaru wyjaśnia teraz policja.
