Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ktoś zniszczył znak i odjechał. Resztki leżały kilka dni

Znak na wysepce w ciągu przejścia dla pieszych na al. Zygmuntowskich miał nieprzyjemne spotkanie z samochodem. Jego resztki leżały przez kilka dni, na co zwrócili uwagę mieszkańcy. Czy znak wróci w to miejsce?
Ktoś zniszczył znak i odjechał. Resztki leżały kilka dni

Autor: ArtS

Znak na wysepce z przejściem dla pieszych na al. Zygmuntowskich został zniszczony już kilka tygodni temu. Jego szczątki leżały tam przez długi czas. Zwrócili na to uwagę mieszkańcy, którzy dopytywali, dlaczego miejsce to nie zostało posprzątane i nie wymieniono znaku na nowy.

Okazuj się, że już niedługo wątpliwości zostaną rozwiane, bo naprawy są już zlecone.

–  Bezpośrednio po zdarzeniu, zostało zlecone odtworzenie oznakowania – zapewnia rzeczniczka Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego, Monika Fisz. – Otrzymaliśmy informację, że naprawa zostanie wykonana w najbliższym możliwym terminie – dodaje.

Pojawiło się też pytanie o to, kto zapłaci za naprawy. Fisz wyjaśnia, że w tego typu sytuacjach zawsze koszty ponosi sprawca szkód.

– W sytuacji,  gdy ZDiTM posiada dane sprawcy zdarzenia drogowego, zostaje uruchomiona procedura odszkodowawcza poprzez zgłoszenie sprawy do Towarzystwa Ubezpieczeniowego sprawcy za pośrednictwem Brokera ZDiTM – zaznacza urzędniczka. – Zwrot kosztów poniesionych na odtworzenie mienia następuje z ubezpieczenia OC sprawcy.

Obecnie szczątki znaku zostały już uprzątnięte.


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama