Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wpadł, bo spacerował z martwą sarną. Grozi mu wysoka kara

Nietypową interwencję przeprowadził dzielnicowy z Posterunku Policji w Trzeszczanach. Otrzymał zgłoszenie, że jedną z ulic gminy Uchanie idzie mężczyzna… niosąc na plecach martwą sarnę. 60-latek twierdził, że „po prostu ją zabrał”. Teraz odpowie za kradzież.
Wpadł, bo spacerował z martwą sarną. Grozi mu wysoka kara

Autor: pixabay.com

Do zdarzenia doszło w rejonie, gdzie chwilę wcześniej doszło do kolizji auta z dzikim zwierzęciem. Kierowca oddalił się z miejsca, a potrącona sarna została na poboczu.

Kiedy przechodził tamtędy 60-letni mieszkaniec gminy Uchanie, postanowił zabrać zwierzę ze sobą. Jak ustalili policjanci, mężczyzna nie potrafił wyjaśnić, dlaczego to zrobił ani w jakim celu niósł ciało sarny przez wieś.

Zgodnie z prawem takie „znalezisko” ma wartość co najmniej 2 tys. zł, a padłe zwierzę po kolizji podlega obowiązkowej utylizacji przez wyspecjalizowane firmy

- Przy okazji tego zdarzenia przypominamy, że w przypadku kolizji z sarną nie należy podchodzić do zwierzęcia, ponieważ może być ranne i niebezpieczne, a należy niezwłocznie wezwać policję lub straż miejską, które powiadomią weterynarza lub odpowiednie służby. Nie można także zabierać padłego zwierzęcia po kolizji. Prawo wymaga, aby takie zwierzęta zostały poddane utylizacji przez specjalistyczne firmy, a samodzielne usuwanie lub zabieranie zwierząt jest zabronione ze względu na zagrożenie epidemiologiczne i konsekwencje prawne - przestrzega aspirant sztabowa Edyta Krystkowiak z hrubieszowskiej policji.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama