Oczywiście, o takich spotkaniach często mówi się, że są pułapką. Wszak lublinianki są aktualnym lider Orlen Basket Ligi kobiet, a z drugiej strony rywalem będzie drużyna, która jest beniaminkiem tych rozgrywek i jeszcze nie wygrała spotkania.
Trudno więc przypuszczać, że ten stan zmieni się akurat w sobotę. Dla akademiczek cele są bardziej ambitne niż tylko zwycięstwo. Podopieczne Karola Kowalewskiego są bowiem w trakcie batalii w FIBA EuroCup, gdzie w czwartej rozpoczęły fazę play-off. W pierwszej rundzie rywalizowały na wyjeździe z Żabinami Brno. I rozbiły rywalki aż 92:51.
Rewanż odbędzie się w czwartek w lubelskiej hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli. Przerywnikiem w rywalizacji z Żabinami jest wyjazd do Jeleniej Góry. I właśnie tam lublinianki powinny wygrać jak najmniejszym nakładem sił.
Tym spotkaniem pewnie niewielu zaprząta sobie głowę, bo od dawna wszystko jest podporządkowane rywalizacji w FIBA EuroCup. Stąd można pewnie też tłumaczyć porażkę w ostatniej kolejce Orlen Basket Ligi z KSSSE Eneą AJP Gorzów Wielkopolski.
– Gratulacje dla zespołu z Gorzowa, naprawdę zagrali świetne spotkanie. Dla nas to moment, w którym musimy się na nowo „odkopać” po trudniejszym meczu – powiedział po spotkaniu Karol Kowalewski.
– To było wymagające spotkanie, a my nie zrealizowaliśmy naszego planu. Rywalki miały znakomitą skuteczność zza linii 6.75, a przy takim procencie naprawdę ciężko się gra. To nasza pierwsza porażka w sezonie, więc teraz trzeba solidnie potrenować i przygotować się do meczów w EuroCup – dodała na oficjalnej stronie rozgrywek Klaudia Wnorowska.
Isands Wichoś Jelenia Góra to zdecydowanie najsłabszy zespół całej Orlen Basket Ligi Kobiet. To jedyna drużyna, która w tym sezonie nie wygrała jeszcze meczu. Można powiedzieć nawet więcej, że ani razu do tego celu nawet się nie zbliżyła. Beniaminek potrafił już ulec różnicą 55 pkt ekipie z Gorzowa Wielkopolskiego czy 52 pkt 1KS Ślęza Wrocław. Takie wyniki w sumie nie powinny dziwić, bo jeleniogórzanki to jedyna ekipa w lidze, która gra wyłącznie polskim składem.
Liderką zespołu jest doświadczona Jastina Kosalewicz. 34-letnia środkowa zazwyczaj nie wynurzała się powyżej poziomu I ligi. Teraz jednak w najwyższej klasie rozgrywkowej średnio zdobywa 13 pkt na mecz. Ciekawą postacią jest także Kinga Dzierbicka, również ograna na zapleczu Orlen Basket Ligi Kobiet. Ona ma dobry przegląd pola, o czym świadczy średnio 5 asyst w meczu.
Mecz w Jeleniej Górze rozpocznie się o godz. 16. Bezpośrednią relację przeprowadzi platforma internetowa Emocje.tv.













Komentarze