Poniżej znajdziesz praktyczny poradnik krok po kroku, jak przygotować lokal do pracy specjalistów – tak, żeby ekipa mogła od razu działać, a nie zaczynać od ogarniania bałaganu.
1. Zadbaj o bezpieczeństwo, zanim cokolwiek ruszysz
Zanim zaczniesz wynosić rzeczy czy podłączać cokolwiek do prądu, upewnij się, że w ogóle jest bezpiecznie:
- jeśli woda sięga gniazdek, listew przypodłogowych lub leży przy przedłużaczach – wyłącz odpowiednie bezpieczniki,
- nie wchodź boso do zalanych pomieszczeń,
- zakręć dopływ wody w mieszkaniu lub w pionie, jeśli przyczyną jest awaria instalacji.
Dopiero kiedy wiesz, że nie ma bezpośredniego ryzyka porażenia prądem ani dalszego zalewania, możesz przejść do kolejnych kroków.
Jeśli czujesz, że sytuacja wymyka się spod kontroli, zamiast działać „na oślep”, lepiej od razu skontaktować się z doświadczoną firmą, taką jak PROTEK Warszawa, która na co dzień zajmuje się osuszaniem i usuwaniem skutków zalania.
2. Zrób dokumentację szkód – zanim zaczniesz sprzątać
To etap, który wiele osób pomija, a później żałuje przy rozmowach z ubezpieczycielem. Zanim zaczniesz przesuwać meble, wynosić dywany czy zbierać wodę:
- zrób zdjęcia całych pomieszczeń – tak, żeby było widać skalę zalania,
- zrób zbliżenia największych zniszczeń (napuchnięta podłoga, uszkodzone meble, zacieki na ścianach),
- zanotuj sobie datę, przybliżoną godzinę zdarzenia i to, co podejrzewasz jako przyczynę (pęknięty wężyk, awaria pralki, cofka z kanalizacji).
Ta dokumentacja przyda się nie tylko do zgłoszenia szkody, ale także ekipie osuszającej – łatwiej będzie odtworzyć przebieg zdarzeń, jeśli część śladów zniknie po pierwszym sprzątaniu.
3. Usuń stojącą wodę i najbardziej mokre elementy
Profesjonalne osuszanie nie polega na „odkurzaniu kałuży” – stojącą wodę warto usunąć możliwie szybko:
- zbierz ją mopem, ściągaczką lub wiadrami,
- dywany, chodniki, kartony i tekstylia, które nasiąknęły jak gąbka, wynieś do osobnego, suchego pomieszczenia lub na klatkę (o ile to możliwe),
- jeśli coś jest wyraźnie zniszczone i do wyrzucenia, nie wyrzucaj od razu – najpierw zrób zdjęcia do dokumentacji.
Nie chodzi o to, żeby doprowadzić mieszkanie do „stanu idealnego”, ale o szybkie ograniczenie strat i przygotowanie terenu do ustawienia osuszaczy.
4. Uporządkuj przestrzeń tak, by był dostęp do ścian i podłóg

Osuszacze, wentylatory i inne urządzenia muszą mieć jak pracować. Jeśli wszystko stoi „na kupie”, proces będzie trwał dłużej i będzie mniej skuteczny. Dlatego:
- odsuń od ścian mniejsze meble, krzesła, fotele – tak, żeby między nimi a ścianą było przynajmniej kilkanaście centymetrów luzu,
- z podłogi zabierz wszystko, co nie musi na niej leżeć: pudła, worki, małe sprzęty,
- postaraj się zostawić możliwie szerokie przejścia, żeby dało się swobodnie ustawić kilka urządzeń i poprowadzić przewody.
Przy większych szafach w zabudowie czy ciężkich meblach lepiej wstrzymać się z samodzielnym demontażem – fachowcy ocenią, czy trzeba je ruszać, czy da się prowadzić osuszanie bez ich przesuwania.
5. Przygotuj warunki techniczne pod sprzęt do osuszania
Sprzęt używany przy osuszaniu po zalaniu ma swoje wymagania:
- potrzebuje stabilnego zasilania (czasem kilku osobnych gniazd),
- generuje ciepło i wymusza obieg powietrza,
- często pracuje non stop przez wiele dni.
Dlatego:
- upewnij się, że gniazdka w zalanych pomieszczeniach są bezpieczne do użycia (w razie wątpliwości – elektryk),
- zaplanuj, które obwody mogą być obciążone dodatkowymi urządzeniami,
- przygotuj się na to, że część pomieszczeń będzie przez kilka dni „zajęta” przez sprzęt.
Firmy oferujące kompleksowe usuwanie skutków zalania zazwyczaj same oceniają możliwości instalacji, ale dobrze, jeśli wiesz, gdzie masz bezpieczniki, które gniazdka są na którym obwodzie i gdzie da się bezpiecznie podłączyć mocniejsze urządzenia.
6. Co możesz zrobić sam, a co lepiej zostawić specjalistom?
Domowy osuszacz z marketu może pomóc przy lekkim zawilgoceniu, ale po poważniejszym zalaniu zwykle to zdecydowanie za mało. Woda potrafi wejść w:
- wylewkę i warstwę podposadzkową,
- tynki i ściany działowe,
- izolacje akustyczne i termiczne,
- drewniane elementy konstrukcyjne.
W takich przypadkach kluczowe jest naprawdę profesjonalne osuszanie mieszkań z użyciem wydajnych osuszaczy kondensacyjnych, podposadzkowych i wentylatorów oraz regularnych pomiarów wilgotności. Fachowa ekipa nie tylko ustawi sprzęt, ale też:
- zmierzy wilgotność przed startem i po zakończeniu,
- doradzi, które materiały da się uratować, a co trzeba wymienić,
- przygotuje raport, który możesz dołączyć do dokumentów dla ubezpieczyciela.
7. O czym pamiętać po zakończeniu osuszania?
Kiedy urządzenia zostaną wyłączone, a pomiary pokażą bezpieczny poziom wilgotności, dopiero wtedy ma sens:
- kładzenie nowych paneli, płytek czy wykładzin,
- robienie gładzi i malowanie ścian,
- montaż nowych zabudów meblowych.
To też dobry moment, żeby:
- poprawić wentylację w newralgicznych pomieszczeniach (łazienka, kuchnia, piwnica),
- przemyśleć układ mebli tak, żeby nie „dusiły” ścian,
- wprowadzić stałe nawyki wietrzenia i kontroli wilgotności.
Dzięki temu ryzyko powrotu problemów z wilgocią będzie dużo mniejsze.
Podsumowanie

Dobre przygotowanie mieszkania do osuszania po zalaniu to kilka konkretnych kroków: zadbanie o bezpieczeństwo, zrobienie dokumentacji, wstępne usunięcie wody, uporządkowanie przestrzeni i zapewnienie warunków do pracy sprzętu. To wszystko sprawia, że ekipa osuszająca może od razu skupić się na tym, co najważniejsze – szybkim i skutecznym osuszeniu konstrukcji, zanim wilgoć zdąży zamienić się w pleśń i grzyb.
Jeżeli chcesz mieć to zrobione kompleksowo – od pierwszych pomiarów, przez osuszanie, aż po wsparcie w dokumentacji dla ubezpieczyciela – warto postawić na PROTEK Warszawa i ich kompleksowe usuwanie skutków zalania oraz profesjonalne osuszanie mieszkań realizowane przy użyciu specjalistycznych osuszaczy i sprawdzonych procedur.














Komentarze