Dlaczego obuwie w góry to nie jest zwykły but sportowy
But, który sprawdza się na siłowni czy w mieście, w terenie górskim szybko odsłania swoje ograniczenia. Na szlaku pracuje nie tylko stopa, ale też kostka i całe ciało – każdy krok odbywa się na innym podłożu, innym kącie nachylenia, często także w zmiennych warunkach pogodowych.
Dobre obuwie w góry musi łączyć trzy rzeczy: stabilizację, ochronę przed warunkami zewnętrznymi oraz przyczepność do podłoża. To dlatego producenci stosują twardsze podeszwy, agresywny bieżnik i sztywniejszą konstrukcję cholewki. Taki but ma dawać pewność na mokrej skale, błocie czy luźnym rumoszu, a jednocześnie chronić stawy przed przeciążeniami na długich zejściach.
Jak dobrać obuwie w góry do rodzaju szlaku
Inne wymagania stawia przed butami lekki szlak w Beskidach, a inne – surowe granie Tatr. Zanim zaczniesz przymierzać konkretne modele, odpowiedz sobie szczerze, gdzie i jak często chodzisz.
- Na łagodne trasy i letnie wycieczki po dobrze utrzymanych ścieżkach wystarczą lżejsze buty trekkingowe za kostkę lub solidne trailówki z dobrą podeszwą.
- Na kamieniste odcinki, długie, strome zejścia oraz wczesną wiosnę czy późną jesień lepiej sprawdzą się wyższe, stabilne buty z twardszą podeszwą i pełną membraną.
- W terenie wysokogórskim, gdzie pojawia się śnieg lub lód, w grę wchodzą już buty kompatybilne z rakami oraz z mocniej usztywnioną konstrukcją.
Warto też brać pod uwagę wagę plecaka – im cięższy bagaż, tym więcej wsparcia powinna zapewniać podeszwa oraz trzymanie kostki.
Technologie, które naprawdę robią różnicę
Membrany (np. Gore-Tex), specjalistyczne mieszanki gumy w podeszwie, wkładki anatomiczne, systemy amortyzacji – to nie marketingowe ozdobniki, tylko rozwiązania, które realnie wpływają na komfort marszu.
Przy dłuższych wędrówkach kluczowe jest połączenie oddychalności i ochrony przed wodą. Membrana ma zatrzymać deszcz oraz błoto, ale jednocześnie wypuścić wilgoć gromadzącą się wewnątrz. Dlatego tak ważne są także skarpety z materiałów technicznych, które wspierają odprowadzanie potu.
W segmencie trekkingu wysokogórskiego dobrą reputacją cieszy się marka Mammut, znana z bardzo precyzyjnego dopasowania cholewki i wytrzymałych podeszew o dobrej przyczepności. W opiniach doświadczonych turystów modele Mammut dobrze trzymają kostkę i oferują solidną ochronę przed wilgocią, co docenia się szczególnie na technicznych, kamienistych trasach.
Jak mierzyć i testować buty przed zakupem
Zakup butów górskich "w ciemno" rzadko się udaje. Nawet najlepszy model, jeśli będzie za mały lub za szeroki w niewłaściwym miejscu, prędzej czy później spowoduje otarcia.
Najlepiej mierzyć buty po południu, kiedy stopa jest już delikatnie spuchnięta po całym dniu – tak będzie także na szlaku. Włóż typowe skarpety, w których chodzisz w góry, dobrze zasznuruj but, a potem:
- sprawdź, czy przy schodzeniu po pochyłej powierzchni palce nie uderzają o przód,
- upewnij się, że pięta nie "pływa" przy podchodzeniu,
- zrób kilka dynamiczniejszych kroków, lekkie podskoki, a nawet próbę gwałtownego zatrzymania.
W dobrym bucie pięta jest stabilna, palce mają minimalny zapas, a stopa nie czuje punktowego ucisku w żadnym miejscu. Jeśli czujesz, że musisz "liczyć, że się rozchodzi" – szukaj dalej.
Pielęgnacja i najczęstsze błędy użytkowników
Nawet najlepsze buty można szybko zniszczyć, jeśli po każdej wyprawie trafią z błotem i wilgocią prosto do piwnicy. Podstawą jest regularne oczyszczanie z błota oraz kurzu, suszenie w temperaturze pokojowej z dala od kaloryfera i stosowanie odpowiednich środków impregnujących.
Częsty błąd to nadmierne przegrzewanie butów (co niszczy kleje i skórę) lub używanie przypadkowych preparatów, które zatykają pory materiału i zmniejszają oddychalność. Warto przestrzegać zaleceń producenta materiału wierzchniego – inne środki sprawdzą się przy pełnej skórze, a inne przy nowoczesnych tkaninach syntetycznych.
Dobrze dobrane i zadbane obuwie to inwestycja na lata, ale przede wszystkim – w Twoje bezpieczeństwo. Na górskim szlaku to właśnie buty są Twoim najważniejszym kontaktem z podłożem, a każdy pewny krok to mniejsze ryzyko kontuzji i więcej energii na cieszenie się drogą zamiast walki z bólem stóp.

















Komentarze