Podopieczne Karola Kowalewskiego nie mogą mówić o spokojnych Świętach Bożego Narodzenia. Same sobie je jednak popsuły, bo w tygodniu przedświątecznym wyraźnie obniżyły loty. Zaczęło się od wysokiej porażki z Żabinami Brno w 1/16 finału FIBA EuroCup. Zaliczka z Czech była jednak tak duża, że wystarczyła do prześlizgnięcia się do kolejnej rundy.
Ten mecz jednak nie pobudził zawodniczek z Lublina, bo w kolejnym spotkaniu, tym razem w ramach Orlen Basket Ligi ponownie zagrały słabo. Wisła Kraków obnażyła wszystkie problemy akademiczek, które w stolicy Małopolski przegrały 72:79.
– Gratulacje dla Wisły i dla jej kibiców – stworzyli dziś naprawdę świetne widowisko. Wisła zagrała jeden ze swoich najlepszych meczów w tym sezonie, jeśli nie najlepszy. My niestety nie odpowiedzieliśmy tym, czym chcieliśmy. Przed nami dużo, naprawdę dużo pracy. To miał być świąteczny moment, a niestety na te święta wyjeżdżamy w kiepskich nastrojach po tej porażce – powiedział Karol Kowalewski.
Starcie w Sosnowcu będzie więc okazją do rehabilitacji za słaby występ w Krakowie. Trzeba jednak pamiętać, że przeciwnik będzie bardzo wymagający. Zagłębie to zespół, który jest dowodzony przez bardzo dobre cudzoziemki. Liderką jest Sydney Taylor, która w tym sezonie miała już kilka wybitnych występów. Na początku rozgrywek rzuciła aż 39 pkt Enei AZS Politechnika Poznań. Tydzień później, w rywalizacji z Polonią Warszawa, trafiła z kolei 8 „trójek”.
Inna ważną koszykarką jest jej rodaczka Catherine Reese. Ta podkoszowa dominuje w walce pod tablicami. W ostatniej kolejce, kiedy Zagłębie gładko pokonało VBW Gdynia, Reese zebrała aż 18 piłek i dorzuciła 26 pkt.
Mecz w Sosnowcu rozpocznie się w sobotę o godz. 18. Transmisja z niego będzie obecna na stronie sport.tvp.pl.

















Komentarze