Kolej zawiesiła połączenie Włodawa–Chełm. Linia przynosiła zbyt duże straty. Już wkrótce rzadziej będą jeździć także pociągi na trasie Hrubieszów–Zamość.
(jaxa)
13.11.2002 19:46
– Z każdych 100 zł wydanych na obsługę linii Włodawa–Chełm odzyskiwaliśmy 4 zł – wylicza Mikołaj Sidoruk, zastępca dyrektora Lubelskiego Zakładu Przewozów Pasażerskich. – Żeby mówić o tym, że linia jest potrzebna, zwrot powinien sięgać 15-20 procent. Linia Chełm–Włodawa była, według szacunków kolei, najbardziej deficytowa w regionie. Pociągi na tej trasie przewoziły średnio 20 pasażerów.
Aby utrzymać linię, powinno ich być pięć razy więcej. Pociągi na trasie Chełm–Włodawa nie będą jeździć przez najbliższy miesiąc, czyli do końca obowiązującego rozkładu jazdy. Co później? – Będą mieć kategorię pociągów odjeżdżających po ogłoszeniu – wyjaśnia Sidoruk. Oznacza to, że będą jeździć bardzo rzadko lub wcale. Podobnie od nowego rozkładu jazdy będzie z połączeniem Hrubieszów–Zamość. Spokojnie mogą natomiast spać podróżni korzystający z pociągów kursujących na trzeciej pod względem strat linii Łuków–Pilawa.
– Chcemy ją utrzymać, korzysta z niej wiele osób dojeżdżających do Warszawy – zapewnia Sidoruk. LZPP obsługuje około 750 km tras w regionie.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze