Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Marzena Karpińska: Będę walczyć o medal

ROZMOWA Z Marzeną Karpińską, sztangistką Znicza Biłgoraj, reprezentantką Polski w kategorii do 48 kg na mistrzostwa Europy w Izraelu
Marzena Karpińska: Będę walczyć o medal
• Startem w indywidualnym Pucharze Polski w Józefowie wypełniła pani minimum i leci na ME w Tel Awiwie. Jakie są pani oczekiwania? - Jadę do Izraela z zamiarem walki o medal. Bardzo chciałabym stanąć na najwyższym stopniu podium, ale nie będzie łatwo. Konkurencja nie śpi. Po dyskwalifikacji wróciła Turczynka Nurcan Taylan, na zwycięstwo stać także Włoszkę Genny Pagliaro. To są moje odwieczne rywalki, z którymi muszę nawiązać walkę. • W niedzielę nie było na panią mocnych w PP. Z wynikiem 175 kg w dwuboju zdeklasowała pani krajowe konkurentki. Jest pani w znakomitej formie... - Pewnie byłabym w jeszcze lepszej dyspozycji, gdybym nie straciła miesiąca, kiedy przebywałam u brata w Szwajcarii. Potrzebowałam wsparcia finansowego. To przykre, że mój macierzysty klub Znicz Biłgoraj od początku roku nie finansuje moich treningów. Chciałam zmienić barwy, zainteresowany był Śląsk Wrocław. Kwota odstępnego była jednak za wysoka i nic z tego nie wyszło. Sytuacja jest mało komfortowa. Z jednej strony nie dostaję żadnych pieniędzy na uprawianie sportu, z drugiej nie mogę zmienić klubu. Po zwycięstwie w Pucharze Polski nikt ze Znicza nawet nie zadzwonił z gratulacjami. To przykre. Na pomoście w Tel Awiwie będę walczyć o medal dla Polski i dla Biszczy, z której pochodzę. Nie chcę firmować swoją osobą klubu z Biłgoraja, który obecnie nic dla mnie nie robi. Taka jest prawda. • 9 kwietnia miną dwa lata od wywalczenia przez panią złotego, jak na razie jednego, medalu w ME seniorek w Antalyi. Pani wynik 187 kg w dwuboju (85 kg w rwaniu i 102 kg w podrzucie) był fantastyczny. Jaki rezultat da złoto w Izraelu? - Sądzę, że aby wskoczyć na podium trzeba będzie osiągnąć w dwuboju 180 kg. Zobaczymy co zrobią rywalki. Po dyskusji z trenerem Waldemarem Ostapskim, zdecydowaliśmy, że rwanie zacznę od 80 kg, a podrzut od 95 kg. To wyniki, które dały mi zwycięstwo w PP. Za wszelką cenę chcę podjąć walkę o mistrzostwo Europy. Nie mam nic do stracenia. • Na ile medali w wykonaniu Polaków możemy liczyć podczas europejskiego czempionatu? - W rywalizacji kobiet nie są bez szans Joanna Łochowska, Sabina Bagińska oraz Ewa Mizdal z Unii Hrubieszów. Krążków ME powinniśmy oczekiwać po startach Adriana Zielińskiego, Krzysztofa Zwarycza i Marcina Dołęgi. Mamy trochę szans medalowych. Ważne, abyśmy ich nie zaprzepaścili.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama