Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Z drapieżnością żbika

Piotr K. z Kaplonosów (gm. Wyryki) zawiadomił włodawską policję, że 29 października myśliwy z warszawskiego Koła Łowieckiego „Żbik” mierzył do niego ze sztucera. Skargę wycofał. Sprawa ma jednak swój dalszy ciąg. W trakcie postępowania wyjaśniającego okazało się, że krewki myśliwy nie miał pozwolenia na broń.
Zanim mieszkaniec Kaplonosów wycofał zarzut, policjanci zdążyli wyselekcjonować sprawcę spośród osób, które tego dnia polowały w obwodzie należącym do „Żbika”. Piotr K. w czasie konfrontacji wskazał na Jarosława S, pracownika naukowego Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Wcześniej przeszukano domek myśliwski. Wówczas właśnie tego myśliwego przyłapano na próbie wyniesienia na zewnątrz sztucera i dubeltówki, na które nie miał zezwolenia. – O uchyleniu zarzutu kierowania gróźb karalnych ostatecznie zadecyduje prokurator – mówi nadkomisarz Dariusz Szkodziński, oficer prasowy komendanta powiatowego policji we Włodawie. – Tak czy inaczej aktualny pozostanie zarzut nielegalnego posiadania broni. Sprawdzamy jej pochodzenie i prawdziwego właściciela. Tłem dla powyższego incydentu jest zadawniony konflikt pomiędzy wsią, a myśliwymi ze „Żbika”. Akurat dzień wcześniej toczyła się kolejna rozprawa o wysokość odszkodowań za szkody wyrządzone przez zwierzynę. Miejscowi twierdzą, że myśliwi uchylają się od płacenia, bądź minimalizują wysokość tych odszkodowań. Z kolei myśliwi oskarżają miejscowych o zawyżanie szkód. Jedni drugim na wszelkie sposoby też dokuczają. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że Jarosław S. mierzył do Piotra K. ze sztucera po tym, kiedy ten wraz z kolegami nie chciał ustąpić myśliwym przejazdu na drodze. W efekcie doszło pomiędzy nimi do utarczki. Nie ma dowodów na to, by myśliwi mogli się poczuć na tyle zagrożeni, by móc sięgnąć po broń.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama