Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

A dług rośnie, rośnie i rośnie

PZL zalega miastu ponad 8 milionów zł. Dług wziął się z niespłaconych podatków. W tym roku zaległości znowu wzrosły i coraz bardziej bulwersują świdnickich przedsiębiorców.
WSK PZL chwali się, że fabryce co roku lepiej idzie, a na jej konto wpływają nowe nagrody gospodarcze. Pomimo tego część miejskich radnych i świdnickich przedsiębiorców coraz bardziej bulwersują niespłacone długi wobec miasta. W zeszłym roku zaległości podatkowe firmy wzrosły o 2 miliony złotych i pod koniec roku sięgnęły 8 i pół miliona. Wiadomo, że w tym roku znowu poszły do góry. Ale miasto nie chce zdradzić o ile. – Dane podatkowe dotyczące zarówno WSK jak i innych firm są tajne – mówi Waldemar Jakson, burmistrz Świdnika – Ale o tej sprawie rozmawiamy z władzami firmy. Są już ustalone terminy zwrotu długu. A poza tym oprócz głównego płatnika w mieście jest jeszcze mnóstwo firm, które zalegają z należnościami podatkowymi. Przedstawiciele PZL obiecują, że pieniądze na pewno wrócą do miasta. – Zakład odda długi – zapewnia Jan Mazur, rzecznik prasowy PZL Świdnik – Ale apelujemy do władz Świdnika o cierpliwość. Obecnie firma rozwija się bardzo szybko, co powoduje duże trudności finansowe. Odbija się to negatywnie również na możliwości spłaty zobowiązań finansowych wobec gminy. Poza tym na zaległości podatkowe PZL nie powinno się patrzeć wyłącznie przez pryzmat budżetu miasta. Przecież zakład daje pracę 3,5 tysiącu osób, głównie ze Świdnika. A to co oni zarobią zostaje właśnie w Świdniku. Ale ta sytuacja nie podoba się ani części radnych ani tym bardziej innym przedsiębiorcom. – W tym jest coś niezdrowego. Przecież ta firma zalega miastu grube miliony. I nie widać, żeby one wracały do miejskiej kasy – mówi Jan Kondrak, radny miejski Przedsiębiorcy zwracają przede wszystkim uwagę na to, że dla nich miasto nie jest tak pobłażliwe jak dla PZL. – Wystarczy, że spóźnię się z podatkiem kilka dni, a natychmiast mam upomnienie. Nie ważne, że to kilkaset złotych – mówi pan Robert, właściciel jednej ze świdnickich firm – A PZL przynajmniej od kilku lat zalega miastu. No tak, ale oni są ponad prawem... Dług rośnie, ale premia musi być Na ostatnim Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy, zarząd PZL został nagrodzony... premią. Decyzja zapadła jednogłośnie. „Za” opowiedział się też przedstawiciel miasta Artur Soboń. – Uważam, że to dobry zarząd firmy, który może pochwalić się świetnymi wynikami. Dlatego premia się im należała – mówi Artur Soboń – Sprawa podatków jest oczywiście ważnym elementem, ale nie jedynym. A poza tym miasto ma znikomą ilość udziałów w PZL. I tak naprawdę nasz głos niewiele znaczy. Większość ma Agencja Rozwoju Przemysłu i to ona zdecydowała o przyznaniu premii zarządowi.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama