Reklama
Pigwówka, gęsie pipki i rydze
Jak jest dobre to jest dobre. Dobro zwycięża - powiedział Piotr Bikont po spróbowaniu nalewek i potraw, które gościły w Knajpie u Fryzjera. Mam dla Was recepty na największe hity turnieju.
- 19.09.2006 18:45
Zaczynamy od zwycięskiej nalewki. Czyli pigwówki, którą zrobił Ryszard Zdonek z Kazimierza. - Była trochę słodka, trochę kwaśna, nutę gorzkości miała w sobie, była gęsta, budziła wyobraźnię -mówi Piotr Bikont.
Pigwa w ogrodach kwitnie, na bazarze też jest. Zatem do dzieła.
Składniki:
Pół kg pigwy, pół litra wódki, ćwiartka spirytusu, 25 dag miodu lipowego, imbir, goździki, cynamon.
Wykonanie:
Do słoja wrzucić zmiksowaną pigwę. Zalać wódką, dodać miód i przyprawy. Odstawić w ciemne miejsce, codziennie potrząsać słojem, żeby miód się rozpuścił. Po miesiącu zlać nalewkę, pigwę zalać spirytusem. Po 2 tygodniach zlać spirytus i wymieszać z pigwówką.
Jerzy Zieliński, też z Kazimierza - dostał nagrodę publiczności za dereniówkę. Dereń dojrzewa, wystarczy przemrozić go w zamrażalniku i zabrać się do pracy.
Niewielki gąsiorek napełnić dojrzałymi owocami derenia i zalać 70% spirytusem tak, by owoce były przykryte. Zakorkować i trzymać miesiąc na słońcu. Zlać i schować do apteczki.
Z 2 szklanek przegotowanej wody i 1 kg cukru zrobić syrop i zalać dereń, który pozostał w gąsiorku. Zakorkować, trzymać miesiąc w cieple. Po miesiącu odcedzić i połączyć ze spirytusem dereniowym. Rozlać do butelek.
Słynną potrawę, którą zachwycił się Leon Blank, mistrz żydowskiego tańca ugotowali kucharze z restauracji Ulice Miasta z Lublina. Ich stól uginał się od potraw. Wielkim rarytasem były także staropolskie śledzie w pierniku. A oto przepis na gęsie pipki. Żołądki gęsie można zastąpić indyczymi.
Składniki:
1 kg gęsich żołądków, 0,5 kg cebuli, 10 ząbków czosnku sól pieprz .
Wykonanie:
Żołądki sparzyć na sicie 3 razy, oczyścić sito i sparzyć 4 raz. Do brytfanki nakroić cebuli, zeszklić, dodać rozgniecioną główkę czosnku, żołądki, posolić, doprawić obficie pieprzem, podlać wodą i dusić 1, 5 godziny na małym ogniu.
Gdy będą miękkie, wsadzić do nagrzanego piekarnika na pół godziny. Pycha!
Podali na turnieju gospodarze. Czyli Knajpa u Fryzjera. Rydze właśnie sobie rosną, więc szybki przepis.
Rydze umyć, obciąć nóżki, posolić, natrzeć pieprzem i usmażyć na maśle. Pod koniec mocno zwiększyć ogień. Na talerzu posypać świeżo posiekanym czosnkiem.
Ale prawdziwym rarytasem były półgęski.
- Należy kupić piersi z gęsi, natrzeć solą peklującą i pieprzem, dodać ziół i podlać oliwą. Po trzech dniach pobytu w lodówce wyjąć i wędzić w zimnym dymie przez 2 dni. Kroić w cienkie plastry - mówi Robert Sulkiewicz, wlaściel Knajpy u Fryzjera.
Z kazimierskiej Villi Bohema to arcydzieło kunsztu. Wygląda na to, że kucharze z Bohemy, którzy dopiero debiutują na mapie kulinarnej Kazimierza, szybko zagrożą konkurencji. Na turnieju podali wyśmienite ryby i wspomniane pierożki.
Oto jedna z wersji tego rarytasu.
Przygotować ciasto francuskie.
100 g wędzonego łososia posiekać, wymieszać z 40 g roztartych orzeszków pistacjowych, 2 żółtkami i 100 g startego sera żółtego.
Z ciasta wyciąć szklanką krążki, zlepić pierożki, ponakłuwać, posmarować roztrzepanym żółtkiem. Piec 20 minut w temperaturze 220 stopni.
Mistrz Włodzimierz Czerniec z Wojciechowa przywiózł prosiaka z rusztu, pieczonego wedle staropolskiej receptury.
- Długo szukałem tej jedynej receptury. Po kilkunastu latach praktyki domyślam się, że takie prosięta podawano króliwi Kazimierzowi Wielkiemu na zamku w Kazimierzu.
Mięso rozpływało się w ustach, a największym przysmakiem były policzki. Ale, żeby tego spróbować, musicie pojechać do karczmy Biesiada w Wojciechowie.
Reklama













Komentarze