Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ukradli Czechowiczowi drzewka

Na początku września przy kolumbarium na ul. Białej posadzono blisko 250 roślin. Dziś nie ma po nich śladu.
Podczas uroczystych obchodów 67 rocznicy śmierci Józefa Czechowicza, ziemię z miejsca, gdzie zginął poeta, złożono w specjalnej urnie w kolumbarium przy ul. Białej. W pobliżu posadzono drzewa, które poeta wymienił w wierszu \"Cmentarz lubelski”. Staraniem mecenasa Jerzego Kiełbowicza, prezesa Regionalnego Stowarzyszenia Zwolenników Kremacji w Lublinie, przy pamiątkowej urnie pojawiły się klony, brzeziny, kasztany, tuje, bluszcz i barwinek. Na cmentarzu byliśmy wczoraj. Ktoś ukradł poecie wszystkie drzewa, krzewy i byliny. - Posadziliśmy także dwieście barwinków, sześć paproci i dwa bluszcze. Do dziś przetrwała tylko brzózka przywieziona z Młynek, rodzinnej miejscowości matki poety - mówi rozżalony Kiełbowicz. - To przechodzi ludzkie pojęcie. Wydawało się, że poeta powinien być bliski temu miastu. Tymczasem oni go okradli. Na przekór cmentarnym hienom musimy posadzić je jeszcze raz - mówi Ewa Łoś, kierownik Muzeum Czechowicza. Hańba i żal -- tak komentowali kradzież ci, co porządkowali groby przez nadchodzącym świętem.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama