Azoty mają kłopoty
EKSTRAKLASA PIŁKARZY RĘCZNYCH. Zespół Bogdana Kowalczyka musi pilnować dziesiątej lokaty
- 07.03.2007 09:49
Już po 20 kolejce zaplanowanej na najbliższy weekend Azoty mogą przesunąć się do strefy spadkowej, tracąc 10 pozycję na korzyść Stali. Stanie się tak w przypadku porażki siódemki Bogdana Kowalczyka z Wisłą Płock oraz co najmniej remisie mielczan z Techtransem Elbląg.
I to właśnie na przedostatnim miejscu po rundzie zasadniczej, przy pesymistycznym scenariuszu, mogą uplasować się puławianie. Choć teoretycznie może być jeszcze gorzej. Natomiast w wersji bardziej optymistycznej Azoty utrzymają 10 lokatę.
W tej chwili w strefie spadkowej znajdują się Piotrkowianin-Kiper, Azoty, Stal i Śląsk. Duże szanse na opuszczenie jej mają tylko piotrkowianie, oczywiście pod warunkiem, że w niedzielę wygrają we Wrocławiu. Później drużyna Krzysztofa Kisiela zmierzy się z Olimpią Piekary i Techtransem Elbląg. To może oznaczać nawet komplet punktów i wypchnięcie z ósemki MMTS Kwidzyn lub Techtransu.
Jaki może być los Azotów? Najbardziej realny wariant trzech ostatnich kolejek przewiduje przegrane puławian w Płocku i Głogowie oraz zwycięstwo z Mielcem. Z kolei Stal będzie podejmowała u siebie Elbląg, wciąż liczący na pozostanie w ósemce i Traveland Olsztyn. Dlatego o dwie wygrane będzie jej niezwykle trudno. Tym bardziej, że olsztynianom, po ciężkich bojach z Zagłębiem Lubin i Wisłą Płock, na zakończenie pozostanie wyjazd do Mielca. I jedynym warunkiem wejścia do play-off może okazać się ta wygrana.
Bardzo ważny będzie bezpośrednie starcie Azotów ze Stalą, w środę 14 marca o godz. 18 w Puławach, które gospodarze po prostu muszą zwyciężyć. W dodatku różnicą większą niż 10 goli, gdyż w pierwszym spotkaniu przegrali 26:36. Może się bowiem okazać, że na koniec sezonu obie drużyny będą miały tyle samo punktów, a wówczas przy równej ilości zdobytych \"oczek” w bezpośredniej konfrontacji, o kolejności przesądzi lepsza różnica bramek.
Małe szanse na opuszczenie ostatniej lokaty mają wrocławianie, którzy jeszcze pojadą do Kielc i podejmą Olimpię. Najbardziej mogą liczyć na dwa punkty po zwycięstwie z Piekarami. Jednak kolejek cudów również nie można wykluczyć. - Nie ma co spekulować, trzeba wygrać z Mielcem oraz szukać szczęścia i choćby punktu w Głogowie. Korzystny wynik w Płocku to zadanie mało wykonalne. Realne będzie zatem 14 punktów i może być to o jedno \"oczko” mniej od Stali, jeśli ta wygra oba mecze na swoim parkiecie - prognozuje trener Azotów Bogdan Kowalczyk. - Może to nam dać dopiero 11 pozycję. Moje typy do grupy broniącej się przed spadkiem to: Azoty, Stal, Śląsk i MMTS Kwidzyn.
Reklama













Komentarze