Piłkarki Górnika Łęczna wicemistrzyniami Polski

Z ligą żegnają się Unia Racibórz, która wycofała się z rozgrywek po rundzie jesiennej oraz Gol Częstochowa. Jedyną niewiadomą jest tylko brązowy medalista mistrzostw Polski. O trzecie miejsce wciąż walczą AZS Wrocław i Mitech Żywiec.

Dla zespołu z Łęcznej drugie miejsce na finiszu rozgrywek to największy sukces w historii występów w ekstralidze. W sumie „zielono-czarne” po raz trzeci z rzędu sięgają po medale mistrzostw Polski. Poprzednio dwukrotnie zdobyły brąz, teraz poprawiły się wywalczając srebro.

W świętowaniu wicemistrzostwa już na dwie kolejki przed końcem sezonu Górnikowi pomógł drugi zespół z woj. lubelskiego – AZS PSW Biała Podlaska. Podopieczne Magdaleny Sykuły nieoczekiwanie zremisowały na wyjeździe z Mitechem Żywiec 0:0 i pozbawiły go tym samym szans na walkę z łęczniankami o drugą pozycję w tabeli, a sobie zapewniły utrzymanie w elicie kobiecego futbolu na kolejny sezon.

– Ten wynik to była dla mnie spora niespodzianka – mówi Mirosław Staniec, trener Górnika.

– Mitech był zdecydowanym faworytem, a tracąc punkty pozbawił się praktycznie szans nie tylko na srebrny, ale i brązowy medal, bo w lepszej sytuacji jest teraz AZS Wrocław. Zaraz po meczu zadzwoniłem z gratulacjami i podziękowaniami dla trenerki z Białej Podlaskiej i dziewczyn za to co zrobiły – dodaje.

W ostatniej kolejce Górnik zagra na wyjeździe z KKP Bydgoszcz, zaś AZS PSW u siebie z GOSiR Piaseczno. – Chcemy przypieczętować to drugie miejsce zwycięstwem na koniec, pokazać, że zasługujemy na nie dzięki swojej dobrej grze i wynikom – podkreśla Staniec.

Po tym meczu zawodniczki Górnika będą trenować jeszcze do 13 czerwca, po czym udadzą się na wakacje. Pierwsze zajęcia w ramach przygotowań do nowego sezonu zaplanowano w klubie na 7 lipca. Tydzień później drużyna pojedzie na obóz do Słubic, gdzie zagra sparingi z drużynami niemieckimi, m.in. Herthą Berlin.