Miasto za to zapłaci

Przedszkole Miejskie nr 2 w Zamościu na gruntowny remont czekało bardzo długo. Wreszcie się doczekało. Wczoraj trafił tu transport nowych okien. Za jakiś czas zacznie się także wymiana drzwi. - Nasza placówka ma już 60 lat, więc łatwo sobie wyobrazić, że rzeczywiście wymaga odnowienia - mówi dyrektor \"dwójki” Grażyna Madeja. - Do tej pory sami staraliśmy się w miarę możliwości odświeżać budynek. W tym roku mamy zapewnioną sporą pomoc ze strony władz miasta. Na gruntowną modernizację tego przedszkola w budżecie miasta zarezerwowano około 100 tys. zł. Na wszystkie tegoroczne inwestycje i remonty w placówkach oświatowych pójdzie znacznie więcej. - Dokładnie 3 mln 236 tys. 270 zł - informuje Jerzy Michalski z Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miasta Zamość. - To wydatki zaplanowane na cały rok, ale wiadomo, że większość pieniędzy zostanie wykorzystana w czasie wakacji, kiedy w szkołach i przedszkolach nie ma wychowanków. Na jednym z korytarzy w Zespole Szkół nr 1 kończy się już kładzenie nowej podłogi z płytek. Później przyjdzie czas na łazienki. We wrześniu miło będzie wejść także do toalet w Gimnazjum nr 2. Na ścianach pojawi się nowa glazura, na podłogach terakota, wymieniona zostanie cała ceramika sanitarna. - Za to płaci samorząd. Na remont schodów wejściowych i posadzek w dwóch salach lekcyjnych na piętrze wygospodarowaliśmy pieniądze we własnym budżecie - mówi Wiesława Kierepka, księgowa z \"dwójki”. Na ten rok zaplanowano także rozpoczęcie kilku \"grubszych” inwestycji oświatowych. - Chodzi o budowę kolektora słonecznego przy Bursie nr 2 oraz sal gimnastycznych dla Szkoły Podstawowej nr 8 i Gimnazjum nr 5 oraz SP 9 i G 6, a także bloku rehabilitacyjnego przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym - dodaje Michalski. Zastrzega, że 400 tys. zarezerwowane na ten cel w tegorocznym budżecie wystarczy najwyżej na przygotowanie dokumentacji. - Bo inwestycje mają być realizowane do 2009 roku. Swój wkład w wakacyjne odświeżanie szkół mają także rodzice. - Pomagają z reguły w jakieś drobnych inwestycjach. Finansują np. odmalowania ścian w konkretnych salach, zakup firanek, czy vertikali - mówi Wiesława Kierepka.