Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Brakowało armat

Bez zdobyczy punktowej wrócili z Gorzowa siatkarze Avii. „Żółto-niebiescy” przegrali 1:3 z GTPS.
Była to ich druga porażka w sezonie, pierwsza w obcej hali. Świdniczanie spadli na drugie miejsce w tabeli. Pierwszy set nie wskazywał na końcowe niepowodzenie świdniczan. Goście bardzo dobrze grali blokiem. Trudną stacjonarną zagrywką zaskoczył gorzowian rozgrywający Avii Maciej Gorzkiewicz. W jednym ustawieniu zespół trenera Sławomira Czarneckiego zdobył aż siedem punktów, co nie było bez znaczenia dla wygranej 25:14. Sytuacja zmieniła się diametralnie w drugiej partii. W ekipie gospodarzy Krzysztofa Grzesiowskiego zastąpił Daniel Mróz i to był początek kłopotów gości. Przyjmujący GTPS mocną zagrywką zdobył pięć punktów z rzędu, posyłając w parkiet Avii trzy asy serwisowe. Do dobrze zagrywającego Mroza dołączyli też Krzysztof Śmigiel i Maciej Wołosz. Problemy z przyjęciem oraz zła dyspozycja atakujących zmusiły świdnickiego szkoleniowca do roszad. Po przegranej drugiej odsłonie, w trzeciej na parkiecie pojawili się Jakub Guz, Tomasz Bogusz. Jednak, zarówno wspomniana dwójka, jak też pozostali zawodnicy Avii nie mogli znaleźć recepty na trudny serwis gorzowian. Do tego jeszcze, jak już zaczęło funkcjonować przyjęcie, to zabrakło skutecznych egzekutorów, by wystawiane piłki zamieniać na punkty. Nadzieje świdniczan, po dwóch kolejnych przegranych partiach, odżyły w końcówce czwartego seta. Od początku na rozegraniu pojawił się Daniel Górski, który zagrywką wyprowadził swoich kolegów na prowadzenie 17:16. Po kolejnym asie serwisowym Tomasza Bogusza Avia wygrywała 19:18. Jeszcze raz Bogusz zagrał asa, jednak nieuznanego przez głównego sędziego. Co ciekawe, sędzia liniowy pokazał zagranie w pole, główny uznał, że był to aut. Ponownie był remis, a gospodarze już nie zmarnowali danej przez los szansy. Objęli prowadzenie 21:19, a chwilę później skończyli seta, wygrywając cały mecz 3:1. – Zagraliśmy bardzo słabo w przyjęciu, które było na poziomie 45 procent – tłumaczy trener Czarnecki. –  Zabrakło też armat na skrzydłach, bardzo mało punktów zdobyliśmy atakiem. Lepiej było w bloku, którym punktowaliśmy aż 14 razy. SKŁADY Gorzów Wlkp.: Borczyński, Grzesiowski, Januszkiewicz, Śmigiel, Wołosz, Kupisz, Maciejewicz (libero) oraz Mróz, Kamiński, Gulczyński. Avia: Gorzkiewicz, Jarosz, Węgrzyn, Pawłowski, Żurek, Baranowski, Kowalski (libero) oraz Górski, Szumielewicz, Bogusz, Guz, Komorowski. Sędziowali Marek Budzik (Żory), Bogusław Sikora (Bielsko-Biała). Widzów: 500.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama