Po raz trzeci wskazujemy gospodarzom miasta miejsca szpetne, koszmarne, zapomniane.
Jacek Barczyński
09.12.2007 19:03
Jeśli na początek sami wytypowaliśmy kilka takich obiektów, to teraz opieramy się na podpowiedziach Czytelników. Ci, jak zwykle, nas nie zawiedli.
Czytelnicy podzielili nasz pogląd, że w Chełmie są miejsca, których nie imają się żadne zmiany. Pomimo szpetoty na trwałe wpisały się w krajobraz miasta. A najgorsze jest to, że z czasem przyzwyczailiśmy do nich. Na szczęście, nie wszyscy, o czym świadczą przekazane nam przykłady. Tym razem Czytelnicy zwrócili uwagę między innymi na ogrodzoną blaszanym płotem posesję pomiędzy ulicami Pijarską i Krzywą, toi-toi górującego nad pl. Gdańskim, drewnianą budkę przylepioną do ogrodzenia zabytkowego kościoła pod wezwaniem Rozesłania św. Apostołów, czy zwieńczone kolczastym drutem ogrodzenie dawnej centrali rybnej przy ul. Partyzantów.
Te i inne głosy traktujemy jako udział w wywołanej przez nas dyskusji. Jej celem jest zmobilizowanie wszelkich możliwych służb, które są władne dokonywać zmian na lepsze. Mamy nadzieję, że w ten sposób wspólnymi siłami odmienimy wygląd miasta tak, aby nie wstydzić się go przed odwiedzającymi nas turystami. Uważamy, że czasami naprawdę niewiele trzeba, aby poprawić wygląd ulicy, zaułku czy posesji. Wytyczając ścieżkę antywidokowych miejsc liczymy na pomoc Czytelników. Prosimy, wskazujcie nam kolejne koszmarki, dzwoniąc pod numer telefonu (0-82) 565-51-07 bądź wysyłając maile pod adresem [email protected] Wciąż mamy także nadzieję, że do naszych wspólnych odkryć w końcu ustosunkują się także gospodarze miasta.
Przy ul. Pocztowej, obok schodów prowadzących do ul. Przechodniej dogorywa przytulony do skarpy murowany budynek. Powybijane szyby w oknach, obłażący tynk i zapadnięty dach zwiastuje rychłą katastrofę budowlaną. Jak na ironię jego właściciele przed kilkoma laty ogrodzili tę posesję drewnianym płotem. Na tym jednak poprzestali. Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby odkupienie tej posesji przez miasto, po czym wyburzenie popadającego w ruinę budynku i rozebranie płotu. W ten sposób wydłużyłby się tamtejszy skwerek, wzorem krakowskich Plant znaczący miejsce po dawnych murach obronnych.
Główne wydanie Wiadomości w TVP 1 otwiera obrazek z wybranego miasta w kraju. Kiedy przyszła kolej na Chełm realizatorzy tej migawki postanowili zarejestrować barokową bryłę kościoła pod wezwaniem Rozesłania św. Apostołów. Przymierzali się do tego ujęcia z różnych stron i każdorazowo w kadrze lokowała im się paskudna, drewniana budka ze sznurowadłami. W końcu dali sobie spokój i poszukali innego obiektu.
Jak na ironię właściciel tego kiosku po sąsiedzku ma własną parcelę. Z powodzeniem mógłby zatem przenieść budkę w miejsce, gdzie nie raziłaby szpetotą.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze