Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Zdobywanie punktów to moje zadanie

Rozmowa z Wojciechem Pawłowskim, atakującym Avii
W spotkaniu z Treflem zawodnik Avii momentami był nie do zatrzymania przez blok gości. Jego mocne ataki ze skrzydła siały spustoszenie w szeregach gdańszczan. Mierzący 202 cm wzrostu siatkarz zaliczy jeden ze swoich najlepszych występów w sezonie. • Czuje się pan ojcem zwycięstwa? - W żadnym wypadku. Na parkiet wybiega zespół, wygrywamy i przegrywamy jako drużyna. W sobotę to ja byłem w lepszej dyspozycji, zaczęło mi wszystko wychodzić. Trzeba się tylko z tego faktu cieszyć, że moja gra przydała się moim kolegom. • Do meczu z liderem nikt chyba was nie musiał zbytnio motywować? - Bardzo chcieliśmy pokazać się z dobrej strony i to się nam udało. Wiadomo, że jak rywal jest bardziej wymagający, to niewiele trzeba, by wznieść się na maksimum możliwości i umiejętności. Z drugiej strony wiedzieliśmy, że mamy nad przeciwnikiem psychologiczną przewagę, po wygranej w Gdańsku 3:2. • Od którego momentu uwierzyliście, że można w sobotę pokonać Trefl? - Po przegranym pierwszym secie złapaliśmy wiatr w żagle. W kolejnych już grało nam się zdecydowanie lepiej. Zaczęliśmy mocniej zagrywać, popełnialiśmy mniej błędów. Dobrze też broniliśmy, nawet mi udało się podbić kilka piłek. • Niewiele brakowało, a w trzecim secie zdeklasowalibyście faworyta rozgrywek. Rzadko się zdarza wygrać partię dziewięcioma punktami z najsilniejszym zespołem w lidze? - Graliśmy niczym w transie. Sporo kłopotów sprawiliśmy przeciwnikowi kombinacyjną zagrywką. Stacjonarny serwis Maćka Gorzkiewicza i Bartka Węgrzyna przeplatany mocnymi wprowadzeniami piłki przeze mnie i Marcina Jarosza okazał się kluczem do sukcesu. • Na trybunach, wśród zadowolonych kibiców, dało się słyszeć \"Killer Pawłowski”. - Z pewnością takie określenie do mnie nie pasuje. Wbrew pozorom, pod względem charakteru i osobowości nie pasuję na killera. Zdobywanie punktów to moje zadanie i staram się je wykonywać najlepiej jak tylko umiem. • Można jedynie żałować, że teraz nastąpi w lidze trzytygodniowa przerwa, kiedy wasza forma zaczyna powoli rosnąć. - Trochę szkoda. Będziemy jednak robić wszystko by ją utrzymać na odpowiednim poziomie. Zapomnieliśmy już o tych trzech kolejnych przegranych. Dla nas liczy się to co przed nami. Na pewno Avia będzie znowu wygrywać.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama