Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Kasa do wzięcia

Kibice Azotów czekali prawie dwa miesiące aby ponownie zobaczyć swoich ulubieńców w akcji.
Już jutro w puławskiej hali MOSiR gospodarze zmierzą się z Focus Park-Kiperem Piotrków Trybunalski. Obie siódemki sąsiadują w ligowej tabeli, co zapowiada interesującą rywalizację. Początek spotkania o godzinie 18. Po wygranej przed tygodniem w Elblągu drużyna trenera Giennadija Kamielina powiększyła swój dorobek do 20 punktów. Do wtorku Azoty traciły do sobotnich przeciwników tylko \"oczko” jednak po dość nieoczekiwanej, ale zasłużonej, wygranej piotrkowian z Wisłą Płock, różnica wzrosła do trzech punktów. Trudno wskazać zdecydowanego faworyta najbliższej konfrontacji w Puławach. Obie drużyny w tegorocznych rozgrywkach prezentują się bardzo dobrze. Postawa Azotów jest jednak większą niespodzianką. Apetyt kibiców został rozbudzony i wszyscy liczą na kolejny dobry występ swojej drużyny. Puławianie nie zwykli przegrywać we własnej hali. Wprawdzie przytrafiły im się dwie wpadki w postaci remisu z MMTS Kwidzyn i niespodziewanej porażki z akademikami z Gdańska, ale to już odległa historia i wszyscy o niej dawno zapomnieli. - Doceniamy klasę przeciwnika, tym bardziej że na swoim parkiecie jest on bardzo groźny - stwierdził szkoleniowiec piotrkowian Krzysztof Kisiel. - Jednak interesuje nas tylko zwycięstwo, choć tak naprawdę to jeszcze do końca nie wiem, w jakiej formie jest teraz moja drużyna. Wygraliśmy z Płockiem, ale odniosłem wrażenie, że goście tego dnia nie byli w najlepszej dyspozycji. Ten wynik może na kimś robić wrażenie, jednak nie popadałbym w euforię. Nasza wygrana potwierdza tylko moją tezę, że każdy rezultat w naszej lidze jest możliwy. Wszystko wskazuje na to, że trener Azotów będzie miał już do dyspozycji wszystkich zawodników. Wróci po wyleczeniu urazu obrotowy Paweł Sieczka, są już rekonwalescenci Sebastian Pawluś i Lasoń. - Widzieliśmy spotkanie Kipera z Płockiem. Wynik 31:26 zasługuje na uznanie, gra już niekoniecznie - ocenił Remigiusz Lasoń. - Nie boimy się piotrkowian, którzy zdecydowanie lepiej prezentują się przed własną publicznością. Interesuje nas tylko zwycięstwo. Mamy przecież z rywalem rachunki do wyrównania. No i nie zapominajmy, że za zwycięstwo mamy podwójną premię, wszak to przeciwnik z pierwszej czwórki. - Szczelna obrona i żelazna konsekwencja w ataku, zwłaszcza wykorzystywanie stwarzanych okazji. To będzie klucz do naszego sukcesu - deklaruje trener Giennadij Kamielin.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama