Miasteczko bezpiecznych jednośladów
Biłgoraj. By rowerzyści jeździli bezpiecznej, będą ćwiczyć na sztucznych ulicach sztucznego miasteczka.
- 06.06.2008 19:33
Przy ulicy Motorowej w Biłgoraju powstało Miasteczku Ruchu Drogowego, po to, by młodzi ludzie mogli się uczyć zasad ruchu drogowego, a później zdawać egzaminy na kartę rowerową i motorowerową.
Warunki są idealne. Uliczki są tak samo szerokie, jak prawdziwe. Stoją przy nich normalne znaki drogowe, na nawierzchni są oznakowania poziome, a przed skrzyżowaniami działa sygnalizacja świetlna. Jest nawet rondo.
Obiekt należący do Regionalnego Centrum Edukacji Zawodowej jest ogrodzony i strzeżony, ale jeśli tylko będą chętni do korzystania z niego, brama wjazdowa zostanie otwarta na oścież.
- Wystarczy zatelefonować i uzgodnić termin przyjazdu - zachęca Krzysztof Bury, nauczyciel RCEZ, który administruje obiektem. - Przyjmiemy wszystkich, przez okrągły rok, bez względu na to, skąd do nas dojadą. Na miejscu mamy kilkanaście rowerów. Lada dzień będzie również motorower.
- Jest też skomputeryzowana sala dydaktyczna, czyli pełny profesjonalizm - cieszy się podkomisarz Marek Jamroz, rzecznik biłgorajskiej policji, która wspólnie z przedstawicielami centrum i władzami zorganizowała wczoraj wielką fetę na otwarcie placu manewrowego.
Na imprezę zaproszono oczywiście najmłodszych, którzy mają się tu uczyć bezpiecznej jazdy. Atrakcji było mnóstwo, m.in. pokaz jazdy kartingami i motocyklami, pokaz \"palenia gumy” oraz ratownictwa drogowego w wykonaniu strażaków z PSP w Biłgoraju.
A w specjalnych konkursach można było wygrać przejażdżkę prawdziwym samochodem, oczywiście pod okiem instruktora. Dzieciaki były zachwycone.
- To była moja pierwsza przejażdżka samochodem. Bałam się bardzo, ale instruktor mi pomagał. Jeżdżenie wcale nie jest takie trudne, jak wygląda - relacjonowała na gorąco 11-letnia Magdalena Łońska z Biłgoraja. - Ja sobie na pewno zrobię prawo jazdy, bo to supersprawa - dorzuciła Justyna Larwa, 15-latka z Różańca.
- Całe to miasteczko jest wspaniałe - ekscytował się już po przejażdżce 11-letni Mariusz Zdunek. - Kartę rowerową już mam, ale teraz chciałbym mieć na motorower. I tutaj się chcę uczyć, jak na prawdziwej ulicy.
Reklama













Komentarze