Parkowanie nad jeziorem Białym: Gościu, płacz, ale płać
Pani Janina z Włodawy była zaskoczona, kiedy w niedzielę podszedł do niej inkasent i zażądał zapłaty za parkowanie. Zapłaciła w przekonaniu, że nie powinna, bo w weekend zabrania tego ustawa o drogach publicznych. Poza tym, według niej, jej auto stanęło poza strefą płatnego parkowania. Myliła się.
07.05.2012 14:55