Rok wojny w Ukrainie. Zabite siostry Wołodymyra Topija
– Jestem w Lublinie, bo mam tu znajomych artystów, jest blisko do Lwowa i w ogóle w Lublinie czuję się jak w domu. To bardzo podobne miasta. Gdy wybuchła wojna, żona chciała wyjechać, nie czuła się bezpiecznie. Ona jest w Lublinie dłużej, ja od września, wcześniej byłem w Hiszpanii i Czechach. Przez pół roku prawie nic nie robiłem, teraz w Lublinie odkrywam grafikę. Kupiłem prasę i koncentruję się na technice. Czuję się jakbym wrócił do szkoły, wciągnąłem się w to – mówi Wołodymyr Topij, performer, malarz, pisarz ikon.
23.02.2023 08:50