Grzyby nie z tej ziemi
Najdroższym grzybem, który można kupić w Polsce jest trufla. Jedna sztuka kosztuje sto osiemdziesiąt złotych. Przy trufli smardz to prawdziwa taniocha. Kilogram niezwykłych grzybów kosztuje tylko sto sześćdziesiąt. Przy takiej arystokracji prawdziwki po czterdzieści złotych za kilogram to grzybowa trzecia liga.
Miejsca występowania smardzy pod Kazimierzem są okryte tajemnicą. Do tego stopnia, że nasz przewodnik Józef Jasiński, poprowadził nas na niezwykłą wyprawę w Wielką Sobotę, gdy ludzie ciągnęli z koszyczkami do kościoła. Świtem pomodliliśmy się przy grobie Pana Jezusa u św. Anny, a potem ruszyliśmy w stronę Rogowa. Spytacie, co ma do smardzy modlitwa? Ma i to dużo. Przed wojną wyprawę po smardze zaczynano od krzyża. Żeby czasem z diabelską piestrzenicą ich nie pomylić. Główki podobne, tylko zwoje na kapeluszu inne.
16.04.2004 12:25