Blog - strona 2 - Dziennik Wschodni

Żeby się chciało chcieć

Współczesny człowiek coraz częściej staje się maszynką. Głosuje, jak inni; kupuje, jak inni; działa, jak inni.... myśli, jak inni. Czy to doprowadzi nas do czegokolwiek dobrego?

Hity i kity tygodnia. Lubelskie w okolicach Malediwów

Moc energii z polskich pól

Unia Europejska stawia na energię odnawialną. To między innymi wiatr, promieniowanie słoneczne, opady, pływy i fale morskie czy geotermia. Wykorzystując ich potencjał Unia chce nie tylko stać się bardziej ekologiczna, ale też zapewnić nam bezpieczeństwo energetyczne i uniezależnić się od importu energii z innych krajów, co kosztuje niemal 1 miliard euro każdego dnia! W Polsce jednak entuzjazm związany z przejściem na odnawialne źródła energii spotyka się często z oporem. I nie można się temu dziwić, bo nie każde rozwiązanie sprawdza się równie dobrze pod każdą szerokością geograficzną, nie każdy kraj też na równi obfituje w te zasoby.

Hity i kity tygodnia. Karpie Made in China

Zakupy w globalnej wiosce

Wraz z rozwojem nowych technologii świat zmienia się w tzw. „globalną wioskę”, w której istnieje coraz mniej ograniczeń w komunikacji. Można też powiedzieć, że taką lokalną „europejską wioskę” promuje również Unia Europejska. Od początku istnienia forsuje ona usuwanie barier między krajami, które mają ułatwić obywatelom przemieszczanie się, komunikowanie i korzystanie ze wspólnego rynku na równych zasadach. Udało się już znieść kontrole graniczne, zapewnić równe dla wszystkich pasażerów prawa w ruchu lotniczym, zlikwidowano roaming, byśmy mogli swobodnie rozmawiać będąc za granicą. Ostatnio Unia otworzyła kolejny front walki o równy dostęp do usług. Tym razem chodzi o nieco groźnie brzmiące geoblokowanie.

Unijna tarcza graniczna

Gdyby pewnego dnia ogłoszony został plebiscyt na ulubione osiągnięcie Unii Europejskiej, to u mnie bezsprzecznie w pierwszej piątce znalazłaby się strefa Schengen. Sądzę, że chyba każdy, kto choć raz na jakiś czas udaje się do innego z państw Unii Europejskiej z ciarkami na skórze przypomina sobie nie tak zamierzchłe czasy, kiedy to musieliśmy nierzadko wiele godzin czekać na przejazd przez magiczną linię graniczną.