Przemysław Czarnek, wspierany przez grupę przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, stanął przed Wojewódzkim Szpitalem Specjalistycznym im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie i ogłosił, że sytuacja w polskiej służbie zdrowia jest dramatyczna. Padły słowa o tragedii pacjentów, przekładanych operacjach onkologicznych i setkach milionów złotych niewypłaconych szpitalom przez NFZ. Ten wszystkiemu zaprzecza.
12 listopada przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali serię konferencji prasowych pod szpitalami w dwudziestu trzech polskich miastach. W Lublinie zgromadzili się przed głównym wejściem Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego.
Grupie przewodniczył Przemysław Czarnek, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, poseł na Sejm X kadencji i były minister edukacji i nauki w drugim rządzie Mateusza Morawieckiego.
- Sytuacja w polskiej służbie zdrowia jest dramatyczna. Szpitale przestają przyjmować pacjentów, przekładane są nawet operacje onkologiczne. NFZ zalega wobec placówek w województwie lubelskim około 350 milionów złotych za nadwykonania i programy lekowe.
- Obiecano wypłaty części środków do 20 listopada, ale to na razie tylko deklaracje. Fundusz Medyczny, czyli 4 miliardy złotych, został zablokowany przez minister zdrowia Izabelę Leszczynę, w tym 300 milionów dla Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. To obraz nędzy i rozpaczy. Rząd nie ma pieniędzy na leczenie pacjentów, a samorządy muszą kredytować szpitale – grzmiał Czarnek.
Po nim głos zabrał marszałek Jarosław Stawiarski.
- Szpital wojewódzki w Lublinie ma 63 miliony złotych niezapłaconych nadwykonań. Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej – 53 miliony. Biała Podlaska – 52 miliony. Zamość – 32 miliony. W sumie 225 milionów złotych niezapłaconych od marca.
- Województwo lubelskie musi kredytować ochronę zdrowia. W ostatnich dwóch latach przekazano na ten cel 420 milionów złotych.
NFZ kończy rok z długiem 7 miliardów złotych, a przyszły ma zacząć z zadłużeniem 23 miliardów.
Reprezentanci PiS, w tym posłanka Magdalena Filipek-Sobczak, wyliczali, że w jeszcze gorszej sytuacji znalazły się szpitale powiatowe: Tomaszów Lubelski ma 5,5 miliona złotych niezapłaconych świadczeń, Włodawa - 8 milionów. Przekonywali, że NFZ chce „zagłodzić” mniejsze szpitale, by ograniczyć ich działalność i wpuścić prywatne podmioty.
- Lubelskie Centrum Onkologii miało otrzymać 300 milionów, a dostanie 250. Oczekujemy od rządu realnych działań, a nie politycznych wojen. Bo w tej chwili to już jest rząd Rzeczpospolitej. To zarząd upadłościowy Polski – mówili członkowie największej partii opozycyjnej.
Swoje stanowisko zaprezentował Artur Kozioł, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej.
- Szpital ma 60 milionów złotych nadwykonań, które nie zostały zapłacone. Bez wsparcia marszałka województwa placówka musiałaby zamknąć zakład opiekuńczo-leczniczy. Dyrektorzy szpitali stoją dziś przed wyborem: ograniczać świadczenia albo się kredytować. To marnotrawstwo publicznych pieniędzy.
Działacze i starości z Lubelszczyzny, partyjnie przynależący do PiS, opowiadali, że w szpitalu w Rykach zaległości NFZ sięgają 2,5 miliona złotych, Janów Lubelski ma wynik finansowy minus 8,5 miliona złotych, w tym 3,5 miliona niezapłaconych należności za wykonane usługi, a w powiecie łukowskim brakuje 7 milionów złotych.
Na wypowiedzi Przemysława Czarnka i pozostałych przedstawicieli PiS-u błyskawicznie zareagowała Małgorzata Bartoszek, rzecznik prasowy Lubelskiego OW NFZ. Oto treść jej oświadczenia:
„Lubelski Oddział Wojewódzki NFZ na bieżąco finansuje świadczenia zdrowotne w ramach zawartych umów. Płacimy również za nadwykonania. Leczenie pacjentów w regionie jest zabezpieczone.
Pacjenci na Lubelszczyźnie mogą się czuć bezpiecznie. Szpitale w regionie co miesiąc otrzymują pieniądze z Lubelskiego OW NFZ za zrealizowane świadczenia na podstawie zawartych umów. Wartość aktualnych umów ze szpitalami to ponad 6 mld 500 mln zł.
Szpitale realizują świadczenia pilne, ratujące życie, w tym dla pacjentów onkologicznych.
Lubelski Oddział NFZ płaci szpitalom także za nadwykonania w świadczeniach nielimitowanych, w tym w zakresach dziecięcych, za opiekę paliatywno-hospicyjną, a także za programy lekowe i chemioterapię.
Lubelski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia na bieżąco reguluje płatności, które wynikają z umów podpisanych ze szpitalami w województwie lubelskim. Szpitale co miesiąc otrzymują pieniądze z Lubelskiego OW NFZ za zrealizowane świadczenia do wysokości zawartych umów. Wartość umów szpitali województwie w 2025 roku to kwota ponad 6 mld 500 mln zł. Tylko w tym roku wartość kontraktów wszystkich szpitali wzrosła o kwotę blisko 600 mln zł.
Tutejszy oddział NFZ płaci również za nadwykonania w świadczeniach nielimitowanych. Dotychczas oddział zapłacił szpitalom za świadczenia nielimitowane kwotę 173,8 mln zł za I kwartał tego roku. W ramach dodatkowych środków finansowych z budżetu państwa w kwocie ponad 240 mln zł sfinansujemy szpitalom nadwykonania nielimitowane za II kwartał tego roku. Obecnie szpitale rozliczają wszystkie leki w programach lekowych i chemioterapii oraz zakresy dziecięce za I półrocze tego roku. Sukcesywnie przekazujemy aneksy dla placówek medycznych. Po kolejnych zwiększeniach planu będziemy finansować pozostałe świadczenia nielimitowane kolejno według tych samych priorytetów.
Staramy się cały czas zwiększać dostępność pacjentów do świadczeń zdrowotnych. Tylko w tym roku zawarliśmy ze szpitalami w regionie umowy na leczenie pacjentów w 12-tu nowych programach lekowych, w tym również dedykowanych pacjentom onkologicznym.
Należy podkreślić, że szpitale realizują i realizować będą świadczenia pilne, ratujące życie. W przypadku planowych zabiegów, jeśli występują przesunięcia terminów, decyzje w tym zakresie podejmują placówki medyczne z zachowaniem bezpieczeństwa pacjentów i ciągłości procesu leczenia”.
