Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Gminy chcą budować wiaty i poprawiać szlaki. Dla rowerzystów

Kazimierz Dolny, Końskowola i Janowiec to gminy, które planują rozwój rowerowej infrastruktury. Na początek - nowe oznakowanie szlaków oraz budowa wiat. Warunkiem jest pozyskanie funduszy unijnych.
Gminy chcą budować wiaty i poprawiać szlaki. Dla rowerzystów
W powiecie puławskim nie brakuje rowerowych szlaków, ale najczęściej nie towarzyszy im żadna dodatkowa infrastruktura. To może się zmienić

Autor: rs (archiwum)

Rosnąca liczba rowerzystów i popularność turystyki rowerowej zachęca puławskie samorządy do inwestycji wspomagających ten trend. - Kazimierz Dolny przyciąga ogromną liczbę turystów. Nam zależy na tym, żeby część z nich została w naszym regionie chociaż kilka dni, wsiadła na rowery i zwiedziła także inne gminy - mówi Mariusz Majkutewicz, zastępca wójta Końskowoli.

Pierwszym krokiem, który miałby zachęcić nie tylko turystów, ale także mieszkańców regionu, do większej aktywności na dwóch kółkach, mają być inwestycje w rowerową infrastrukturę. Chodzi o poprawę jakości nawierzchni istniejących szlaków terenowych, poprawę oznakowania (nowe tablice, drogowskazy), budowę wiat wypoczynkowych i punktów widokowych.

- To mogłoby być wspólne zadanie, które integrowałoby gminy zainteresowane rozwojem turystyki na swoim terenie - przyznaje Bartłomiej Godlewski, zastępca burmistrza Kazimierza Dolnego. - Spięcie sieci naszych ścieżek to jeden z naszych wniosków do Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego - dodaje.

Szanse na pozyskanie pieniędzy tym sposobem niestety są niewielkie. Na cały puławski MOF przypada zaledwie 12,5 mln euro, a gminy, poza turystyką, mają szereg innych propozycji wydania unijnych środków. Nie znaczy to jednak, że inwestycji w rowerową turystykę nie będzie.

- W naszej gminie znajdują się liczne szlaki rowerowe, ale ilość wiat, które powinny przy nich stać, jest niewystarczająca. Mamy zaledwie dwa takie miejsca, w Lesie Stockim i Skowieszynie. Uważam, że powinny powstać kolejne, bo te, które mamy, cieszą się wysokim zainteresowaniem - przyznaje Majkutewicz. - Dlatego chcemy pozyskać na ten cel środki zewnętrzne, a jeśli nam się to nie uda, zastanowimy się nad skorzystaniem z własnych - tłumaczy.

Nowe wiaty, punkty widokowe, czy atrakcyjne oznakowanie popularnych kierunków, to z pewnością ważne zadania. Potrzeb jest jednak więcej. Do tych najpilniejszych można zaliczyć brakujące spięcie rowerową drogą miasta Puławy i Kazimierza Dolnego. Ścieżka przy wale wiślanym nadal urywa się przed Bochotnicą. Na połączenie puławskiego i kazimierskiego odcinka z kładką przez rzekę Bystra, spółka "Wody Polskie" od lat nie ma pieniędzy.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama