Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Sklepowy złodziej wpadł, gdy otwierał paczkę orzeszków. Chciał to zwalić na brata bliźniaka

Chodził po markecie i podjadał. Przyuważyli go, gdy otwierał paczkę orzeszków. A kiedy w końcu sklepowy złodziej trafił w ręce policji, próbował się wymigać, podając dane swojego brata bliźniaka.
Sklepowy złodziej wpadł, gdy otwierał paczkę orzeszków. Chciał to zwalić na brata bliźniaka

Autor: zdjęcie ilustracyjne/policja

Działo się to w jednym z dużych sklepów w Zamościu. Policję wezwano po tym, gdy odkryto kradzież.

Wcześniej pewien mężczyzna przechadzał się między półkami w markecie. Brał z nich to, na co miał ochotę i podjadał. Puste opakowania odkładał na regały. Wszystko to nagrał monitoring, a gdy jedna z ekspedientek zauważyła, że nieuczciwy klient otwiera paczkę orzeszków, zwróciła mu uwagę. Wówczas mężczyzna uciekł, nie płacąc za nic.

- Ochroniarz obserwując trasę ucieczki mężczyzny zauważył, że na chwilę zatrzymał się przy zaparkowanej obok sklepu koparce i schował tam jakieś rzeczy. Pracownik ochrony poszedł w to miejsce i ujawnił gry komputerowe, maszynki do golenia oraz dezodoranty. Zaniepokojony sytuacją zabezpieczył je i powiadomił policjantów - relacjonuje Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.

Dzielnicowi spisali rysopis podejrzanego. Podobnego mężczyznę zauważyli w pobliżu. Natychmiast go zatrzymali. 39-latek z Lublina trafił do aresztu.

- Wyjaśniając sprawę policjanci ustalili, że 39-latek w tym samym dniu dokonał również kradzieży w innych sklepach przy ulicy Lwowskiej w Zamościu. To właśnie z tych sklepów pochodziły odnalezione w koparce przedmioty. Jak się okazało koszulka, w którą był ubrany 39-latek też została przez niego skradziona, podobnie jak założony na jego ręku zegarek - opowiada rzeczniczka policji.

W trakcie zatrzymania lublinianin był nietrzeźwy. Gdy doszedł do siebie, usłyszał zarzuty. Odpowie za kilka kradzieży, Wartość łupów to ok. 1,7 tys. zł. 

- Odpowie też za popełnione wykroczenia, między innymi za umyślne wprowadzenie w błąd policjantów, co do swojej tożsamości, bo jak się okazało w czasie legitymowania podał dane swojego brata bliźniaka - dodaje Krukowska-Bubiło. Zdradza też, że 39-latka czeka surowa kara, bo jest recydywistą był karany i odsiadywał wyroki za podobne przestępstwa.


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama