Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Działacz PO groził, teraz ma kłopoty

Dyrektor szkoły w Urzędowie skarży się policji: Burmistrz Kraśnika Piotr Czubiński zastraszał mnie. Sprawą zajęła się walcząca z korupcją Julia Pitera.
Wczoraj zapowiedziała, że skieruje ją do sądu partyjnego. Dziennik Wschodni systematycznie opisuje afery, w które wplątuje się Piotr Czubiński. Właśnie dowiedzieliśmy się o kolejnej. Miesiąc temu Andrzej Rolla, dyrektor Zespołu Szkół im. Orląt Lwowskich z Urzędowa, zawiadomił miejscową policję o rozmowie telefonicznej z burmistrzem Kraśnika i członkiem władz lubelskiej PO. Dyrektor twierdzi, że Czubiński miał mu grozić nasłaniem kontroli z Kuratorium Oświaty, jeśli nie przywróci do pracy zwolnionej właśnie pracownicy administracji. Kobieta straciła posadę księgowej za drastyczne niedopełnienie obowiązków. Kuratorem jest Krzysztof Babisz, były wicestarosta kraśnicki i były współpracownik Czubińskiego z Urzędu Miasta. Rolla rozmawia o tym niechętnie. - Proszę pytać w prokuraturze - stwierdza. - Odmówiliśmy wszczęcia śledztwa, bo nie doszło do czynu zabronionego. Nie każda groźba jest groźbą karalną - tłumaczy Mirosław Węcławski, zastępca prokuratora rejonowego z Kraśnika. Burmistrz przyznaje, że rozmawiał telefonicznie (w obecności asystentki) z dyrektorem szkoły o zwolnionej pracownicy. - Jednak nie kierował pod adresem dyrektora żadnych gróźb. Taki zarzut traktuje jako pomówienie - stwierdza Daniel Niedziałek, rzecznik UM w Kraśniku. Czubiński interweniował, mimo że szkoła z Urzędowa nie podlega jego magistratowi. - Ta kobieta jest mieszkanką Kraśnika i stąd zainteresowanie - tłumaczy Niedziałek. Ale rozmowa telefoniczna może mieć dla działacza PO poważne konsekwencje. Jego postępowaniu przygląda się Julia Pitera, minister ds. zwalczania korupcji w rządzie Donalda Tuska. - Namawiam dyrektora, żeby do mnie napisał. Nie padły groźby karalne, ale sposób działania burmistrza jest niedopuszczalny. Jeśli rozmowa tak wyglądała, to ja skieruję wniosek do sądu partyjnego o ukaranie Czubińskiego - zapowiada Julia Pitera. Maksymalna kara, jaka może go spotkać, to usunięcie z partii. Pitera interesuje się trwającym już dwa lata śledztwem, dotyczącym nieprawidłowości w samorządowej Strefie Usług Komunalnych, którą kierował Czubiński. Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Pani minister będzie interweniować u prokuratora krajowego w wypadku dostrzeżenia nieprawidłowości. - Ale muszę się trzymać procedury. Ingerencja władz nie pomaga śledztwom, a tylko wywołuje oskarżenia o naciskanie na prokuratorów - tłumaczy J. Pitera. Zapowiada, że za dwa, trzy miesiące znowu zapyta, co dzieje się ze śledztwem w sprawie SUK.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama