Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dwie godziny w \"sreberku\" (wideo)

Jedni mają za sobą już niejedno spotkanie oko w oko. Inni znają je z opowieści. To także nieustający temat-rzeka wśród użytkowników CB radia - srebrne ople vectra.
Za kierownicą mł. asp. Artur Kubiś (za niecały miesiąc idzie na zasłużoną emeryturę). Obok sierż. Ernest Kozłowski; w mundurze dopiero od trzech lat. Ja sadowię się z tyłu. Do środka wchodzi jeszcze tylko statyw z kamerą. Torba i kurtka lądują w bagażniku. Na tylnej kanapie musi być jeszcze miejsce dla złapanego kierowcy - każdy może wsiąść i na 7-calowym monitorze obejrzeć za co dostaje mandat. Jak się okaże, wielu chętnie z tego prawa korzysta. Jedziemy z stronę Świdnika. Już na al. Unii Lubelskiej policjanci włączają syrenę, a cały samochód rozświetla się na niebiesko. Nawet nie zdążyłam włączyć kamery. Kierowca z furgonetki renault zrezygnowany podchodzi do radiowozu. - Panie kolego, 109 pan jechał, a tu jest ograniczenie do 70. Gdzie taki pośpiech? - Do pracy. W szpitalu pracuję. - Chce pan obejrzeć nagranie? - Nie, dziękuję. Biały WV polo na lubelskich numerach to nasz kolejny "klient”. Około 40-letni mężczyzna w skórzanej kurtce ("drobny handelek warzywkami na Elizówce”) wygląda na całkiem zadowolonego. - Chce pan zobaczyć nagranie? - Jeśli to nie będzie kłopot dla państwa… - z uśmiechem ładuje się do środka. Tutaj dobry humor też go nie opuszcza. - Będę grzeczny: przyznaję się do winy. Stworzyłem potencjalne zagrożenie. Jestem świadom wszystkiego. - Do narzeczonej się pan spieszył? - zagaduje asp. Kubiś - Powiem szczerze, że nawet nie. Nawet nie mam tłumaczenia, bo jestem kierowcą wieloletnim i wiem, o co chodzi. Przykro mi bardzo. Policjant przewija nagranie: - 105 pan pojechał. - Mówi się cóż. Prosiłbym o łagodny wymiar kary. A rok temu miałem kontrolę, holender... - Mandat karny jest od 200 do 300 złotych. Ja panu 200 proponuję, chyba że pan się upiera na 300. Pan się nie upiera. Plus 6 punktów karnych. Na dźwięk policyjnej syreny opel na chełmskich numerach natychmiast zjeżdża na pobocze. Starszy człowiek za kierownicą jeszcze nie wie, za co został zatrzymany. Zaskoczony podchodzi do radiowozu. - Proszę, niech pan sobie wsiądzie do nas. Pan zobaczy wykroczenie, jakie pan popełnił - Kubiś puszcza wideo, wskazuje palcem samochody na filmie. - Jeden kierowca musi pana wyprzedzać z prawej strony. Drugi robi to samo. Pan cały czas jedzie lewym pasem. - Bo trzeba mi skręcać tutaj w lewo - tłumaczy się kierowca. - To od Piask trzeba jechać lewym pasem? Proszę pana, to jedno z poważniejszych wykroczeń - tłumaczy policjant. - Ja wiem, czy to takie poważne? Kończy się na pouczeniu. Kierowca może wrócić do czekającej w samochodzie żony. Jedni proszą, inni biorą na litość. - A kobiety to już naprawdę - śmieje się asp. Kubiś, ale nic więcej powiedzieć nie chce. - Zazwyczaj to chore dziecko wiezie do lekarza - dodaje sierż. Kozłowski - Są dni, że co drugi to chory i do szpitala jedzie. W półtorej godziny zatrzymujemy czterech kierowców. Trzech dostaje mandat za przekroczenie dozwolonej prędkości: 200 zł. Dyżur policjanta z drogówki trwa osiem godzin. Ile zdąży wlepić mandatów? - Tutaj nie ma żadnej zasady. Będzie dzień, że jeden za drugim będzie szybko jechał. A innego nie będzie nic - mówi asp. Kubiś - Jak są korki, to nie ma wykroczeń - podsumowuje jego partner. Pytam o CB radio. To w końcu jedyna broń jaką mają kierowcy przeciwko policyjnym vectrom. Każdy, kto jeździ z długą anteną na dachu, zna "sreberka” jak nie z autopsji, to z ostrzeżeń innych użytkowników szos. To temat nr 1 zwłaszcza na trasach wylotowych z miast. Kozłowski śmieje się: Teraz kierowcy lepiej wiedzą gdzie jesteśmy niż my sami.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama