Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Skrzynka już lokatorom nie zagraża

Skrzynka od telewizji kablowej firmy UPC, znajdująca się w bloku na klatce schodowej przy ul. Lipowej w Lublinie, stwarzała niebezpieczeństwo dla mieszkańców budynku.
Lokatorzy mieli tego dość. Dopiero po naszej interwencji sprawa została załatwiona. Marian Hoduń - lokator, twierdzi, że niebezpieczeństwo spowodowali sami pracownicy firmy UPC. Trzy lata temu odłączali kablówkę z jednego z mieszkań i wtedy zostawili skrzynkę w stanie zagrażającym bezpieczeństwu mieszkańców budynku. I nikt się później nią nie interesował… - Skrzynka od telewizji kablowej dynda niebezpiecznie od trzech lat - opowiadał Marian Hoduń, który nas zawiadomił. - Trzy lata temu zmarł mój sąsiad. Przyjechała wtedy brygada z firmy UPC, aby odłączyć kablówkę od jego mieszkania. I zostawili skrzynkę w takim stanie. Skrzynka wisi na druciku i zagraża naszemu bezpieczeństwu. Skrzynka zawieszona jest nieopodal drzwi pana Mariana. Przy skrzynce znajduje się także wisząca tablica - reklama gabinetu sąsiada pana Hodunia. - Dzięki tej tablicy, która też tam wisi, ta skrzynka jeszcze nie runęła - dodaje pan Marian. Stan niezabezpieczonej skrzynki, która w każdej chwili może się oberwać, nie dawał spokoju panu Marianowi. Dzwonił więc do spółdzielni, ale reakcji nie było. - Czy trzeba czekać, aż komuś się coś stanie? - pytał nas zaniepokojony i oburzony biernością administracji pan Marian. - Reagujemy na wszystkie sygnały ze strony lokatorów i na jakichkolwiek problemy przez nich zgłaszane - mówił Leszek Jankowski, prezes spółdzielni Dom. - Trudno mi potwierdzić zarzuty pana Mariana, gdyż nie mamy odnotowanej skargi odnośnie niebezpiecznej skrzynki w budynku przy ul. Lipowej 18. Ponieważ skrzynka jest własnością UPC, zdaniem Jankowskiego, ta właśnie firma winna dokonywać jej przeglądów, oceny i kontroli. Nie widząc, aby urzędnicy spółdzielni palili się do usunięcia problemu, postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. A konkretnie - chwyciliśmy za telefon i zadzwoniliśmy do UPC. W oddziale w Lublinie, pracownik UPC zapewnił nas, że jego firma reaguje na wszelkie zgłoszenia od lokatorów, ale sygnału z Lipowej 18 nie pamięta. Czy na wszelkie - nie wiemy. Wiemy natomiast, że, jak się chce, to rzecz, o którą pan Marian prosił bezskutecznie przez parę lat, można załatwić w… jedną dobę. Nazajutrz po telefonie do UPC usłyszeliśmy bowiem od pana Mariana: Ekipa była, skrzynkę solidnie przymocowała. Ale zaraz dodał: Ale to skandal, że musiałem tak długo czekać! Nasz komentarz Też tak uważamy.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama