Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Piłka ręczna: AZS AWF nadal osłabiony

AZS AWF po raz trzeci w tym sezonie zaprezentuje się swoim kibicom. W sobotę przeciwnikiem akademików będzie Wisła Sandomierz.
Bialczanie do tej pory przegrali wszystkie trzy mecze, ale sandomierzanie wydają się być w ich zasięgu. Potyczki z ChKS Łódź, Siódemką Miedź Legnica i Stalą Mielec miały być dla ekipy trenera Sławomira Bodasińskiego przedłużeniem, rozpoczętego z miesięcznym opóźnieniem, okresu przygotowawczego. Jednak wysoka przegrana w Mielcu, różnicą aż dwudziestu bramek, musiała dać do myślenia. Niestety w składzie gospodarzy nadal zabraknie kontuzjowanych Kacpra Żuka i Zygmunta Kamysa. Działaczom z Białej Podlaskiej nie udało się także pozyskać doświadczonego obrotowego Siergieja Kiryłowa. – Nadal oczekujmy na certyfikat piłkarza z federacji tureckiej, bo w tym kraju ostatnio występował. Do momentu jego otrzymania nic nie możemy zrobić – wyjaśnia trener Bodasiński. Do zespołu wróci za to skrzydłowy Grzegorz Fryc. – Tak naprawdę nie wiemy, w jakiej jesteśmy formie – dodaje szkoleniowiec. – Kondycyjnie nie mamy zaległości, ale są luki w poszczególnych formacjach. Pod nieobecność doświadczonych graczy, młodzi nie za bardzo potrafią udźwignąć ciężar gry.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama