Lubelska klasa okręgowa: Mirosław Kosowski na ławce Motoru II, wyniki środowych spotkań

Najciekawiej było w Lublinie, gdzie spotkały się ekipy Wieniawy Lublin i rezerw Motoru. W składzie gości wystąpili m.in. Kamil Oziemczuk, Damian Iracki i Tomasz Lenart, a na ławce trenerskiej zasiadł Mirosław Kosowski, trener pierwszoligowca. – Miałem w tym czasie mecz z juniorami. Zresztą w środę przeciwko Wieniawie zagrali i tak w większości zawodnicy z pierwszego zespołu – tłumaczy Marisuz Sawa, nominalny trener rezerw Motoru. Wieniawa, mimo że zaczęła bardzo odważnie i objęła w 6 minucie za sprawą Rafała Bielaka prowadzenie, nie miała większych szans w starciu z Motorem. Podrażnieni goście szybko wyrównali (gol Piotra Stalęgi) i przejęli inicjatywę. Kolejne bramki były tylko kwestią czasu, a strzelili je Piotr Wilawer, Iracki, Robert Chmura. Dla gospodarzy gola zdobył jeszcze Piotr Baran. Drugie w tabeli Polesie Kock jechało do Góry Puławskiej z zamiarem zwycięstwa, które mogło mu dać fotel lidera. Podopieczni Przemysława Aftyki nie wykorzystali jednak okazji i przegrali 0:1, a bramkę na wagę trzech punktów zdobył dla Góry Puławskiej Jacek Banaś. O jeden punkt stratę do Wieniawy zmniejszył Opolanin Opole Lubelskie, który zremisował 2:2 z MKS Ryki. – Nie można przegrać meczu, jeżeli prowadzi się na wyjeździe dwoma bramkami – grzmiał po końcowym gwizdku Michał Kuś, opiekun Opolanina. Do grupy walczącej o awans dołączyli ponownie Czarni Dęblin, którzy rozbili 3:0 Unię Wilkołaz. Ta porażka zepchnęła ekipę Pawła Mierzwy na ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Ciekawie było również w Milejowie, gdzie miejscowy Tur wygrał 2:1 z Amatorem. Na ławce gości tradycyjnie zabrakło Tadeusza Stonia, który jest zawieszony przez Lubelski Związek Piłki Nożnej. Inny zespół dramatycznie potrzebujący punktów, Tajfun Ostrów Lubelski, przegrał z LKS Wierzchowiska. Gospodarze dominowali przez całe spotkanie i zasłużyli na zwycięstwo. Mało ciekawie było w Gościeradowie, gdzie GKS bezbramkowo zremisował ze Sławinem Lublin. Pojedynek Piaskovii Piaski z Orłami Kazimierz Dolny został przełożony na 14 listopada z powodu opadów deszczu.