Rząd chce zlikwidować \"Rodzinę na swoim”!
Kto ma prawo do preferencyjnego kredytu z dopłatą odsetek powinien czym prędzej popędzić do banku.
- 12.11.2009 17:23
W Lublinie trudno jest kupić mieszkanie w ramach programu \"Rodzina na swoim”. Niedługo może to być już niemożliwe. Wszystko przez to, że rząd chce się z niego wycofać.
Może go zawiesić z dnia na dzień, ale bardziej prawdopodobne jest, że – podobnie jak było to np. w przypadku ulg podatkowych – program będzie tracił na atrakcyjności poprzez obniżanie limitów cen metra kwadratowego mieszkania umożliwiających skorzystanie z programu.
Od 1 października obowiązują nowe limity cen mkw. umożliwiające zakup mieszkania na kredyt z dopłatą do odsetek. Lubelskie jest jednym z trzech województw w kraju, które na ich zmianie straciły – limity na IV kwartał są niższe niż były w III kwartale.
W samym Lublinie wskaźnik ten jest o 20,70 zł niższy (było 4329,30 zł, jest 4308,60 zł/mkw.), ale w regionie aż o 171,60 zł (odpowiednio – 4067,10 zł i 3895,40 zł).
Pozostałe województwa, które na nowych limitach straciły, to wielkopolskie i lubuskie (w tym drugim limity nie zmieniły się, a więc de facto ono też straciło).
Zaciągnięcie kredytu opłaca się. Analitycy firmy doradztwa finansowego Gold Finance obliczyli, że przy 30-letnim kredycie w wysokości 280 tys. zł na mieszkanie o wartości 350 tys. zł w PKO BP przez pierwsze 8 lat beneficjent programu \"Rodzina na Swoim” zapłaci miesięcznie 1150 zł zamiast 1849 zł.
– W Banku Zachodnim WBK rata spada z 1654 zł do 1195 zł, a w Pekao SA obniża się z 1660 zł do 1254 zł. W Eurobanku zamiast 1940 zł, po dopłatach, comiesięczne obciążenie wynosi 1250 zł, w Banku Pocztowym 1389 zł – wylicza Halina Kochalska, analityk Gold Finance.
Za kredyt z dopłatą można też kupić mieszkanie na rynku wtórnym. Ale w Lublinie jest o to najtrudniej w Polsce. Warunki umożliwiające taki zakup spełnia obecnie tylko 11 proc. oferowanych lokali.
Więcej jest ich nawet w miastach uważanych za znacznie bogatsze od naszego – w Warszawie (20,5 proc.), Krakowie (22 proc.), Gdańsku i Szczecinie. W całej Polsce kryteria programu \"Rodzina na swoim” spełnia 63 proc. wystawionych do sprzedaży mieszkań.
Jeśli do porównań przyjąć nie ceny wywoławcze, a rzeczywiście płacone przez nabywców, odsetek mieszkań, które można nabyć za kredyt z dopłatą, będzie niewątpliwie wyższy.
Reklama













Komentarze