Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Były pracownik pozywa hipermarket: Carrefour ukarał mnie bez powodu

Kierownik ochrony z marketu w Świdniku domaga się cofnięcia nagany i wypłaty zaległego wynagrodzenia. Twierdzi też, że bezpodstawnie zwolniono go z pracy.
– Przepracowałem tam sześć lat i zawsze dobrze mnie oceniano – twierdzi Rafał Kowalczyk. – Były nagrody i pochwały. Odpowiadałem nie tylko za ochronę, ale również za dostawy i dział techniczny. Kłopoty pana Rafała zaczęły się w październiku ubiegłego roku. Zbiegły się z reorganizacją w Carrefour Polska. Nowa dyrektor regionalna przeprowadziła wówczas kontrolę w świdnickim markecie. Trafiła na bałagan w magazynie. Szef ochrony i dyrektor supermarketu dostali nagany. – Moi ludzie pakowali towar do wysyłki, gdy przyjechała spóźniona dostawa świeżej żywności. Trzeba ją było szybko rozładować, żeby się nie zepsuła. Pracownicy przerwali więc pakowanie i zabrali się za wyładunek – wyjaśnia Kowalczyk. Kowalczyk odwołał się od nagany, ale bez skutku. – Przy następnej wizycie dyrektor regionu przekazała mojej przełożonej, że \"jestem do odstrzału” – dodaje Kowalczyk. – Dowiedziałem się o tym, a kilka dni później miałem wypadek samochodowy. Leżałem w szpitalu, a potem przez ponad miesiąc byłem na zwolnieniu. Pan Rafał liczył się z tym, że po powrocie do pracy może zostać dyscyplinarnie zwolniony. Dlatego zwrócił się o pomoc do związków zawodowych. Związkowcy wynegocjowali kompromis. Kowalczyk miał odejść z pracy z powodu likwidacji stanowiska. W zamian firma zobowiązała się uchylić naganę. – Mam nadzieję, że przedstawiciele firmy dotrzymają słowa. W sądach jest już kilka podobnych spraw – mówi Alicja Forysiak, szefowa NSZZ \"Solidarność” w Carrefour Polska. Jednocześnie Rafał Kowalczyk domaga się od firmy oficjalnego uchylenia nagany. Złożył w tej sprawie pozew do sądu pracy. Będzie się też domagał wypłaty zaległej pensji za czas zwolnienia. Firma nie chce płacić, twierdząc, że zaginęły niezbędne dokumenty. – Jeśli są kopie i potwierdzenia odbioru, to firma musi zapłacić – mówi Krzysztof Sudoł, zastępca okręgowego inspektora pracy w Lublinie. – To że zgubiono dokumenty nie jest problemem pracownika. Kowalczyk ma wszystkie niezbędne potwierdzenia. Niebawem złoży drugi pozew o wypłatę wynagrodzenia. Carrefour Polska zapewnia, że odniesie się do sprawy. Na oficjalne stanowisko firmy czekaliśmy blisko tydzień. Bez skutku.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama