Spał w zaspie śniegu
Dzięki telefonom od przypadkowych osób w powiecie świdnickim udało się uratować dwóch mężczyzn, którzy omal nie zamarzli.
- 14.01.2010 14:33
Wczoraj, tuż po godzinie 22. do komendy Powiatowej policji w Świdniku, zadzwonił mężczyzna, który na ul. Konarskiego zauważył, że ktoś leży w zaspie śniegu. Na termometrze było wówczas poniżej 10 stopni mrozu. Na miejsce natychmiast pojechał patrol. Funkcjonariusze znaleźli tam 38–letniego mieszkańca Świdnika.
- Mężczyzna był pijany i zupełnie nie wiedział co się z nim stało i jak znalazł się w tym miejscu – mówi Magdalena Szczepanowska z policji w Świdniku. -Policjanci odwieźli go do domu i oddali pod opiekę rodziny.
Tego samego wieczoru policjanci odebrali telefon od kogoś, kto widział w niezamieszkałym budynku koczującego mężczyznę. Patrol zastał tam zziębniętego 61-letniego bezdomnego. Mężczyzna został odwieziony do noclegowni.
Policjanci podkreślają, że postawa przechodniów uratowała życie obu mężczyznom.
Reklama













Komentarze