Reklama
Hanna: Pasażer okazał się kierowcą, na dodatek pijanym
Ponad 1,5 prom. alkoholu miał w organizmie znaleziony w niedzielę wieczorem na drodze ranny mężczyzna. W tym stanie upierał się, że jako pasażer spadł z motocykla. Nie potrafił natomiast powiedzieć, jaki to był motocykl, ani kto nim kierował.
- 29.03.2010 15:18
– Nasi funkcjonariusze szybko ustalili, że zdarzenie miało zupełnie inny przebieg – mówi Andrzej Wołos, rzecznik włodawskiej policji. – Wyszło na to, że to sam poszkodowany po pijanemu kierował motocyklem. Jadąc z nadmierną prędkością zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo.
Jak się okazało uszkodzoną hondę, prawdopodobnie dla zatarciu śladów zabrali bliscy poszkodowanego. Oni też wezwali na miejsce pogotowie. Adam P. z poważnymi urazami nóg został przewieziony do włodawskiego szpitala.
Policjanci ustalili też, że motocykl należał do jego brata. Także to, że sprawca wypadku skorzystał z pojazdu bez jego zgody. Za kierowanie motocyklem po alkoholu grozi mu kara do dwóch lat więzienia, grzywna i zatrzymanie prawa jazdy.
Reklama












Komentarze