Reklama
Kompletnie pijany połamał się na motocyklu. Grozi mu 5 lat więzienia
Mieszkaniec Suchawy (pow. włodawski) stracił panowanie nad motocyklem i wywrócił się. Z wypadku wyszedł ze złamanym obojczykiem. Na domiar złego okazało się, że zasiadł za kierownicą mając w organizmie 3 promile alkoholu. Jakby tego było mało, motocykl nie był jego.
- 30.03.2010 11:44
– Ustaliliśmy, że 27-letni sprawca wypadku wsiadł na motor bez wiedzy, a tym bardziej zgody właściciela – mówi Andrzej Wołos, rzecznik włodawskiej policji. – Wykorzystał moment, kiedy właściciel pojazdu wszedł do sklepu, pozostawiając motocykl z kluczykiem w stacyjce. 27-latek zdążył ujechać zaledwie kilkaset metrów.
Pirat drogowy musi się liczyć z jeszcze jednym zarzutem. Już wcześniej za jazdę po pijanemu sąd odebrał mu bowiem na trzy lata prawo kierowania pojazdami. Jako recydywiście grozi mu teraz kara więzienia do pięciu lat, surowa grzywna i zatrzymanie uprawnień do kierowania nawet na dziesięć lat.
Reklama












Komentarze