Bialczanie przegrali z MTS Chrzanów

Przed starciem z ekipą z Chrzanowa gospodarze mieli jeszcze szansę na oddalenie widma degradacji. Warunkiem koniecznym było sobotnie zwycięstwo. Tak się jednak nie stało, choć zabrakło niewiele. Gospodarze przystąpili do tego meczu w mocno okrojonym składzie. W protokole meczowym zapisanych było tylko jedenastu graczy. Od początku goście, mający w pamięci dość nieoczekiwaną porażkę z akademikami na swoim terenie, zabrali się solidnie do pracy. Po kwadransie MTS wygrywał 8:5. Przewaga przyjezdnych powiększała się z każdą kolejną akcją. Na cztery minuty przed końcem pierwszej części gry bialczanie przegrywali już 10:16. Ostatecznie strata sześciu goli utrzymała się do przerwy. Po zmianie stron obraz gry niewiele uległ zmianie. Goście szczelnie bronili, skutecznie kontrując, będąc także lepszymi w ataku pozycyjnym. Chwila słabości, wynikająca już z wysokiego wyniku (29:23 dla MTS), przytrafiła się zespołowi z Chrzanowa w ostatnich dziesięciu minutach. Wtedy rzucili oni tylko cztery gole, przy ośmiu bramkach akademików. Trzy ostatnie trafienia dla bialczan zaliczył Michał Kieruczenko. Na doprowadzenie do remisu nie starczyło już czasu. Tym samym, na dwie kolejki przed końcem rozgrywek, drużyna z Białej Podlaskiej żegna się z I ligą. AZS AWF Biała Podlaska – MTS Chrzanów 31:32 (13:19) AZS: Michalczuk, Adamiuk – Antolak 2, Dębowczyk 3, Pezda 11, Morąg 1, Kieruczenko 6, Fryc 1, Franczuk 2, Kiryłow 3, Chmielewski 2. Kary: 6 minut. Chrzanów: Baliś, Weihonig – Zajdel, Pytlik 3, Owczarek 3, Studziński, Uraz 1, Bugajski 6, Kruczek 9, Miodoński 7, Paweł Rokita 2, Kobiela 1, Łącki, Kirsz. Kary: 10 minut. Dyskwalifikacja: Rafał Bugajski w 59 min za faul. Sędziowali: Wojciech Bosak i Mirosław Hagdej (obaj z Sandomierza). Widzów: 250.