Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Od 8 lat czeka na kanalizację. Sprawa trafiła do sądu

Dariusz Bednarski z Zakrzówka chciałby żyć, jak inni z jego ulicy, ale od 8 lat nie może doczekać się przyłączenia swojej posesji do sieci kanalizacyjnej. Sprawa trafiła do sądu.
Od 8 lat czeka na kanalizację. Sprawa trafiła do sądu
Codziennie widziałem, jak ulicą, przy której mieszkam jeżdżą maszyny, a mój dom omijają. A chodziło tylko o wykonanie 20 metrów sieci kanalizacyjnej do mojej działki - żali się Dariusz Bednarski, właściciel posesji przy ul. Sienkiewicza w Zakrzówku w pow. kraśnickim.

- Na ulicy, przy której mam dom są tylko dwie działki z budynkami mieszkalnymi, których nie podłączono do sieci - moja i mojego sąsiada. Reszta ma kanalizację, o którą ja walczę od lat.

W 2006 r. Bednarski złożył wniosek w Urzędzie Gminy w Zakrzówku o wykonanie studzienki kanalizacyjnej do jego nieruchomości. Pisemnej odpowiedzi nie otrzymał.

- Wójt odpowiedział mi ustnie, że nie ma pieniędzy w ramach I etapu budowy sieci kanalizacyjnej, realizowanej z unijnych funduszy. Jednak obiecał, że wniosek zostanie uwzględniony przy kolejnym etapie robót - odpowiada Bednarski.

Niestety i tym razem inwestycja ominęła posesję Bednarskiego, choć mężczyzna swoją prośbę ponowił w 2011 r. Okazało się, że wniosek naszego bohatera sprzed kilku lat w gminie zaginął. Mimo kolejnego pisma problemy się nie skończyły. Nawet po wizycie projektanta.

- Po ok. 10 miesiącach od jego wizyty i po moich interwencjach w gminie otrzymałem informację, że projekt dotyczący mojej posesji nie został jednak wykonany - opowiada Bednarski. - Rzekomo się na niego nie zgodziłem, co nie jest prawdą.

Później były kolejne pisma do gminy, skargi na działania urzędników i szukanie pomocy u radnych. Druga strona tłumaczyła, że to posesja jest niezamieszkała, albo że uzyskanie zgody innych właścicieli działek na rozbudowę sieci stanowi wyłącznie problem Bednarskiego.

- Posesja mieszkańca nie została podłączona do sieci ani w I, ani w II etapie budowy kanalizacji. Władza jest ciągła, a wójtowi przez 4 lata nie udało się tej sprawy zakończyć - komentuje Józef Potocki, radny z gminy Zakrzówek.Pod koniec ubiegłego roku pan Dariusz skierował sprawę do sądu. Powód? "Dotychczasowe działanie Gminy Zakrzówek, która z nieuzasadnionych przyczyn nie wyraża zgody na doprowadzenie sieci kanalizacyjnej do przedmiotowej nieruchomości, pozostaje w ewidentnej sprzeczności z przepisami prawa” - czytamy w pozwie.

"Z uwagi na to, iż nie byłem Wójtem w 2006 roku, nie wiem, z jakich przyczyn mój poprzednik nie dokonał podłączenia Pana Dariusza Bednarskiego do sieci kanalizacyjnej” - odpisuje na nasze pytania Grzegorz Lemiecha, wójt gminy Zakrzówek (pisownia oryginalna). "W okresie od kiedy piastuję stanowisko Wójta, wyłącznie kwestie finansowe i techniczne uniemożliwiały podłączenie Pana Dariusza Bednarskiego do sieci kanalizacyjnej. Obecnie zostały przezwyciężone kwestie techniczne, a sprawa była na etapie uzyskiwania pozwolenia na budowę odcinka sieci kanalizacyjnej umożliwiającego podłączenie Pana Dariusza Bednarskiego do sieci kanalizacyjnej. W ostatnich dniach września br. decyzja o pozwoleniu na budowę stała się ostateczna”.

Zapewnia też, że jeśli koszt budowy tego odcinka sieci nie przewyższy zabezpieczonych środków w budżecie, to prace rozpoczną się "niezwłocznie”.

Postępowanie przed kraśnickim sądem we wrześniu br. zostało zawieszone, aby strony mogły podjąć rozmowy ugodowe. Te jeszcze się nie rozpoczęły.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama