Reklama
Wczoraj w nocy podczas patrolowania stacji osobowej Chełm funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei zauważyli otwarte drzwi do nieczynnego pomieszczenia dla rewidentów i ustawiaczy. Skobel z kłódką był wyrwany, a wewnątrz słychać było hałasy.
Po wejściu do środka zobaczyli młodego mężczyznę. Włamywacz na ich widok rzucił się do ucieczki. Miał jednak pecha, bo zaczepił o składowane tam żelastwo i doznał rozcięcia lewej nogi oraz otarcia naskórka na prawym łokciu.
Sokiści skuli go kajdankami i wezwali pogotowie. Po opatrzeniu ran mężczyzna przekazany został w ręce policji.
Reklama












Komentarze