Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Prokuratura: Policjant miał prawo strzelać do więźnia

Policjant strzelając do mężczyzny, który uciekł mu z radiowozu działał profesjonalnie i zgodnie z przepisami – uznali śledczy z chełmskiego ośrodka zamiejscowego Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Chodzi o 28-letniego uciekiniera, który nie wrócił na czas z przepustki do więzienia.
Incydent miał miejsce 29 lipca 2009 r. Policjanci przewozili 28-latka do zakładu karnego w Chełmie. Na miejscu strażnicy więzienni zażądali, aby przed wprowadzeniem za bramę został on najpierw skuty kajdankami. Konwojujący go policjanci wcześniej tego nie zrobili. Ponadto nie przeszukali skazanego. Tymczasem skazany wysiadając z radiowozu niespodziewanie sięgnął po ukryty pistolet (później okazało się, że gazowy) i grożąc nim rzucił się do ucieczki. Został zatrzymany czterema celnymi strzałami. Mężczyzna został ranny, ale szybko doszedł do sobie w szpitalu. – Funkcjonariusz miał prawo być przekonany, że więzień jest uzbrojony w prawdziwą broń krótką – mówi prokurator Mariusz Koszuk, szef wydziału śledczego chełmskiego ośrodka zamiejscowego Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Zachował się bez zarzutu i w żaden sposób nie przekroczył uprawnień. Jeśli chodzi natomiast o nie przeszukanie skazanego i to, że nie został skuty kajdankami, to nie dopatrzyliśmy się w tym znamion przestępstwa - dodaje Koszuk. Dowódca patrolu za te uchybienia już wcześniej został ukarany dyscyplinarnie.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama