Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Urząd przepłacił za kwiaty na Dzień Kobiet. Kupił je po znajomości

Z okazji Dnia Kobiet Urząd Miasta w Kraśniku kupił paniom kwiaty. Za ok. 2 tys. 80-centymetrowych holenderskich róż zapłacił 13,5 tys. zł. Za seanse filmowe podczas, których były wręczane – kolejne 5 tys. zł.
O zakupach Urzędu Miasta informuje portal internetowy \"Prawda i Społeczeństwo – Kraśnik”. Róże zostały zamówione w firmie prowadzonej przez Grażynę Ofczarską. To żona wiceprzewodniczącego kraśnickiej Rady Miasta. – Zostały wręczone paniom pracującym w miejskich instytucjach i szkołach przez burmistrza miasta i pracowników urzędu podczas odbywających się z tej okazji specjalnych seansów filmowych. Otrzymały je również emerytowane pracownice magistratu i nauczycielki – mówi Daniel Niedziałek z Urzędu Miasta Kraśnik. Zakupy krytykują radni opozycji. – To naganne. Nie powinno się kupować kwiatów w firmie żony pana Ofczarskiego chociażby z tego powodu, żeby uniknąć jakichkolwiek podejrzeń w tej sprawie – komentuje Mirosław Włodarczyk, radny PiS. Róże przyjechały do Kraśnika z Holandii. – Urząd dostał upust, podobnie jak inni klienci, którzy kupują u mnie większą ilość kwiatów – wyjaśnia Grażyna Ofczarska, właścicielka firmy. – To nie były pierwsze zakupy urzędu. Czasami robię wieńce lub bukiety. Mąż Ofczarskiej nie widzi w transakcji żadnego problemu. – Ja nie zamawiałem tych róż. Żona prowadzi działalność gospodarczą i ma prawo sprzedawać kwiaty komu jej się podoba – komentuje Ireneusz Ofczarski. Podobnego zdania jest jego żona. – To ja w ogóle nie powinnam zarabiać? Sprawdziliśmy, ile kosztowałyby kwiaty kupione u hurtowników na giełdzie w Elizówce koło Lublina. Koszt zakupu 2 tys. długich czerwonych róż na 8 marca wyniósłby ok. 8–10 tys. zł, czyli kilka tysięcy taniej niż w Kraśniku. Nie uzyskaliśmy komentarza Urzędu Miasta w Kraśniku. Burmistrz Piotr Czubiński jest na urlopie za granicą. Pytania wysłaliśmy do jego zastępcy Agnieszki Orzeł-Depty. Potem usłyszeliśmy, że odpowiedzi udzieli rzecznik prasowy, który jest na urlopie. Urząd Miasta w Lublinie nie świętował Dnia Kobiet. Nie zrobiłby również takiego prezentu swoim pracownicom. – To całkowita abstrakcja – mówi Mirosław Kalinowski z biura prasowego lubelskiego Ratusza. – Szczególnie za takie pieniądze.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama