Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zięć Lecha Kaczyńskiego chciałby koalicji z SLD, ale Szczypińska przeszkadza

Marcin Dubieniecki, zięć Lecha Kaczyńskiego, chciałby samorządowych koalicji PiS-u z SLD, ale twierdzi, że przeszkadza w tym posłanka PiS Jolanta Szczypińska.
O konflikcie Dubieniecki-Szczypińska pisze dziś \"Gazeta Wyborcza”. Dziennik przypomina, że Dubieniecki, w wydrukowanym w tabloidach liście do Szczypińskiej, szefowej okręgu gdyńsko-słupskiego PiS, mocno ją skrytykował. Napisał m.in., że nie chce, by w Sejmie reprezentował go ktoś, \"kto nie rozumie podstawowych pojęć z zakresu gospodarki, a jedynie potrafi mącić we własnej partii, którą doprowadza na skraj upadku”. Mąż Marty Kaczyńskiej posuwa się dalej. Żąda, by Szczypińska ustąpiła z funkcji szefowej okręgu, bo \"polityka nie składa się tylko z tego, że zna Pani Prezesa Jarosława Kaczyńskiego i powołuje się na niego”. Co więcej – pisze \"Gazeta Wyborcza” – Dubieniecki zaproponował Szczypińskiej \"powrócić do starych tradycji i włożyć różę w zęby i przespacerować się po Słupsku z jakimś księdzem dla podtrzymania dobrego humoru mieszkańców”. Zarówno Dubieniecki, jak i Szczypińska odmówili rozmowy na ten temat. Wiadomo tylko tyle, że Dubieniecki, syn działacza SLD z Kwidzynia, przymierzał się do startu w wyborach samorządowych i parlamentarnych. A w cytowanym wyżej liście do posłanki Szczypińskiej wspomniał, że jest sympatykiem pewnej przyszłej koalicji w pomorskim sejmiku, ale posłanka przeszkadza w porozumieniu. W sejmiku rządzi PO. Dubieniecki pyta, dlaczego nie mogłaby rządzić koalicja PiS-SLD? Jednak Szczypińska jest nieprzejednana i nie chce współpracy z lewicą. \"Gazeta Wyborcza” konkluduje, że kariera Dubienieckiego zależy od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który polecił wyciszyć sprawę listów.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama