Mercedes staranował ogrodzenie. Trzech pijanych winę zwaliło na... autopilota
Mercedes zakończył swoją jazdę na ogrodzeniu sądu w Kraśniku. Na miejscu wypadku policjanci znaleźli trzech pijanych mężczyzn. Żaden nie chciał przyznać się do kierowania samochodem, twierdzili, że to autopilot.
- 07.01.2011 11:20
Do zdarzenia doszło dzisiaj ok. 2:30 nad ranem w Kraśniku. Policja otrzymała zgłoszenie o tym, że kierowca mercedesa jadącego po mieście może być pijany. Samochód miał jechać drogą obok komisariatu policji.
Funkcjonariusze zauważyli auto. Mercedes tuż obok komisariatu przejechał przez wysepkę na skrzyżowaniu i z impetem uderzył w ogrodzenie Sądu Rejonowego. - Po chwili na miejscu byli już funkcjonariusze. Obok rozbitego pojazdu stało trzech mężczyzn. Nikomu nic się nie stało.
- Uczestnikami zdarzenia okazali się mieszańcy Kraśnika w wieku 22-25 lat - mówi Janusz Majewski z policji w Kraśniku.
Pojazd był zarejestrowany na ojca jednego z zatrzymanych. Na miejscu okazało się, że cała trójka jest nietrzeźwa, każdy miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. - Na pytanie policjantów, kto kierował mercedesem, żaden z mężczyzn nie chciał się przyznać, tłumacząc jednogłośnie, że samochodem kierował autopilot. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu - dodaje.
Kiedy wytrzeźwieją policja będzie ustalać, który z nich mógł kierować samochodem. Winnemu grożą dwa lata więzienia.
Reklama













Komentarze