Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Chorzy na raka będą leczeni poza Kraśnikiem?

Ograniczony dostępu do specjalistów, sprzęt medyczny, z którego nie można korzystać i jeszcze dłuższe kolejki pacjentów. Taki może być scenariusz dla Szpitala Powiatowego w Kraśniku na najbliższe miesiące.
– Narodowy Fundusz Zdrowia stwierdził, że na 100 tys. powiat kraśnicki jedna poradnia onkologiczna to za dużo. Nie mamy więc kontraktu – ubolewa dr Marek Kos, zastępca dyrektora ds. medycznych Szpitala Powiatowego w Kraśniku. – Pieniędzy nie mamy też na chemioterapię. Do tej pory pacjenci z nowotworami byli leczeni tutaj. Mamy specjalistów – lekarzy i pielęgniarki. Rocznie mieliśmy blisko 800 hospitalizacji. Leczyliśmy ok. 270 pacjentów. Fundusz dał kontrakty większym placówkom, a mniejszym zabrał wszystko – dodaje dyrektor. To nie jedyny problem szpitala i jego pacjentów. – NFZ zmniejszył nam o połowę kontrakt na rehabilitację. Oznacza to mniej przyjęć, a tym samym większą kolejkę oczekujących – przewiduje dr Kos. Zlikwidowane zostały dwie poradnie działające do tej pory przy kraśnicki szpitalu. Są to: poradnia leczenia zeza i poradnia leczenia padaczki. Kłopot z dostaniem się do specjalisty mogą mieć również pacjenci z problemami urologicznymi czy chorobami naczyń. Ograniczone kontrakty są też w poradni neurologicznej i laryngologicznej. Poradnia pulmonologiczna ma 4-krotnie obniżony kontrakt na 2011 r., zaś aż o 40 proc. mniej dostanie poradnia chirurgiczna działająca w Kraśniku Fabrycznym. – W sumie na specjalistkę dostaliśmy o 200 tysięcy złotych mniej niż w roku ubiegłym. Może pod względem finansowym nie jest to duży cios dla szpitala, ale oznacza spore problemy dla pacjentów – zaznacza dyrektor placówki. W szpitalu w Kraśniku nie będzie można wykonać też niektórych badań. – Chodzi o gastroskopię, kolanoskopię czy USG Doppler – wylicza dyrektor Kos. – Na to ostatnie badanie pacjenci z terenu powiatu i miasta będą musieli jeździć do Bychawy albo Świdnika. Na razie problemów z dostaniem się do specjalisty nie ma. – Pacjenci już zapisani będą przyjęci. Trudno odmówić pomocy osobom, które i tak czekają już kilka miesięcy w kolejce. Jeśli sytuacja się nie zmieni od marca będziemy musieli wstrzymać zapisy – przewiduje przedstawiciel szpitala. Lubelski NFZ tłumaczy, że szpital w Kraśniku nie dostał kontraktu na poradnię onkologiczną, bo inne placówki zostały lepiej ocenione. – Oferta tego szpitala została niżej wyceniona punktowo od ofert, które zostały wybrane do podpisania umowy – tłumaczy Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka prasowa lubelskiego NFZ-u. Sprawa dotycząca kontaktów szpitala nie jest jeszcze przesądzona. – Fundusz jest w trakcie przeprowadzania analizy, która wskaże czy dostęp do tych świadczeń się pogorszył. NFZ ma do rozdysponowania ok. 5 mln zł na poradnie specjalistyczne. Decyzje zostaną podjęte do końca stycznia. Z kolei rokowania w sprawie chemioterapii odbędą się jutro. Rozstrzygnięcia zapadną we czwartek.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama