Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sąd wypuścił podejrzanego o zgwałcenie 13-latki

Prokuratura zarzuciła 50-latkowi zgwałcenie dziewczynki. Sąd uznał, że są na to mocne dowody, ale... nie aresztował mężczyzny. – Ludzie, którzy znają sprawę są w szoku – zaalarmował nas Czytelnik. – Gość zgwałcił dziewczynkę i krąży sobie spokojnie po okolicy. Zgroza! Napiszcie o tym!
Sąd wypuścił podejrzanego o zgwałcenie 13-latki
Sąd Rejonowy w Kraśniku nie tylko odmówił aresztowania mężczyzny, ale nawet nie nakazał mu wpłacić p
Zbadaliśmy sprawę. Prokuratura nie zgadza się z decyzją kraśnickiego sądu. Napisała już odwołanie do Sądu Okręgowego w Lublinie. – Konieczność zastosowania aresztowania uzasadniamy tym, że podejrzanemu grozi wysoka kara – powiedziała nam wczoraj Małgorzata Samoń, prokurator rejonowy w Kraśniku. Prokuratura ujawnia jedynie, że sprawa dotyczy mieszkańca powiatu kraśnickiego. W ubiegłym tygodniu 50-letni mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony na przesłuchanie. Usłyszał zarzut doprowadzenia do obcowania płciowego z 13-letnią dziewczynką. Grożą za to co najmniej trzy lata więzienia. Ustaliliśmy, że 50-latek to znajomy rodziny dziewczynki. Nastolatka początkowo nikomu nic nie mówiła. W końcu opowiedziała, co się stało. Przesłuchał ją sąd. Jej wersję o gwałcie potwierdzają też inne dowody. Po przedstawieniu zarzutów mężczyźnie prokuratura wystąpiła o jego aresztowanie. Ale Sąd Rejonowy w Kraśniku nie tylko odmówił aresztowania mężczyzny, ale nawet nie nakazał mu wpłacić poręczenia majątkowego. Nie oddał go również pod dozór policji. Dlaczego? Czytaj też: Wyszedł warunkowo po 20-latach i znów brutalnie zgwałcił Według sądu dowody obciążające podejrzanego są mocne, bo \"prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego mu czynu jest duże”. – Sąd doszedł do wniosku, że nie ma potrzeby zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania poprzez stosowanie środków zapobiegawczych, w tym aresztowania – mówi Artur Ozimek, rzecznik SO w Lublinie. – Brak podstaw by przyjąć, że podejrzany będzie bezprawnie utrudniał postępowanie czy ukrywał się. – Jestem oburzona tą decyzją. Mamy do czynienia z bardzo poważnym przestępstwem. Przecież dziewczynka może w każdej chwili spotkać tego mężczyznę na ulicy czy w sklepie i będzie to dla niej bardzo traumatyczne przeżycie – mówi Urszula Nowakowska, prezes fundacji Centrum Praw Kobiet. – Przy tego rodzaju zarzucie wypuszczenie z aresztu to \"odważna” i rzadko spotykana decyzja – uważają prawnicy, z którymi rozmawialiśmy o sprawie. – Tu trzeba myśleć też o ofierze takiego przestępstwa. A jak widać – nie pomyślano. Odwołanie prokuratury Sąd Okręgowy rozpozna najwcześniej w przyszłym tygodniu.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama