Protest dotyczy drugiej tury wyborów na burmistrza Kraśnika. 30 listopada Mirosław Włodarczyk, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, wygrał 27 głosami z Piotrem Janczarkiem, który wystartował z poparciem Polskiego Stronnictwa Ludowego i Platformy Obywatelskiej. Pełnomocnicy Janczarka wnoszą w proteście wyborczym m.in. o unieważnienie wyborów i przeprowadzenie ponownych. Wśród wskazywanych przez stronę powodów jest m.in. to, że do spisu wyborców nie zostało dopisanych kilkadziesiąt osób, które w dniu wyborów były hospitalizowane w szpitalu w Kraśniku.
Tymczasem jeden z przewodniczących obwodowych komisji wyborczej w Kraśniku wnioskuje o udział prokuratora w tym postępowaniu. Ma bowiem zastrzeżenia co do 14 pisemnych oświadczeń sporządzonych przez świadków w tej sprawie."Podkreślenia wymaga fakt, że oświadczenia te zostały prawdopodobnie sporządzone przez jedną osobę - wskazuje we wniosku do prokuratury. - Mają one bowiem ten sam układ graficzny, tę samą czcionkę, identyczne błędy stylistyczne i językowe oraz tę samą treść w odniesieniu do tych samych OKW. Wniosek o przyłączenie się prokuratora do toczącego się postępowania cywilnego jest konieczny”.
Prokuratora na sali sądowej jednak nie będzie. - Prokurator nie zgłosi się do tego postępowania - zapowiada Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Nie ma do tego podstaw. Kodeks wyborczy wskazuje, że to niezawisły sąd przeprowadza postępowanie dowodowe.
Reklama
Wybory w Kraśniku ważne czy nie? Przegrany chce unieważnienia
Prokurator nie będzie brał udziału w postępowaniu dotyczącym protestu wyborczego z Kraśnika. Komitet wyborczy Piotra Janczarka, który przegrał z Mirosławem Włodarczykiem, domaga się unieważnienia wyborów na burmistrza miasta. Ich wniosek rozpatrzy dziś Sąd Okręgowy w Lublinie.
- 22.01.2015 09:30

Reklama













Komentarze