Przedwyborczy falstart ze świetlicą. Nadzór budowlany ukarał urząd

Warta 300 tys. zł świetlica w Klikawie została uroczyście otwarta tuż przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi. Władze gminy Puławy zdecydowały o jej otwarciu nie mając jeszcze pozwolenia na użytkowanie. Jak się później okazało, po przeprowadzeniu kontroli przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, wydana została decyzja odmowna.

- Budynek jest inaczej usytuowany, niż w projekcie zagospodarowania. Jest w innej odległości od ul. Ogrodowej prawie o 3 metry. Plan nie przewidywał także zainstalowanego wewnątrz świetlicy kominka, który może być tylko w domach jednorodzinnych. Innym mankamentem jest brak wymaganej powierzchni manewrowej dla wózka inwalidzkiego w toalecie - mówi Elżbieta Dudzińska, dyrektor PINB w Puławach.

Poza odmowną decyzją, inspektorat zdecydował o nałożeniu na inwestora, czyli gminę Puławy kary w wysokości 6 tysięcy złotych. - Z naszego punktu widzenia są to istotne odstępstwa - wyjaśnia Elżbieta Dudzińska.Innego zdania jest wójt Krzysztof Brzeziński, który postanowił o odwołaniu się od tej decyzji do inspektoratu wojewódzkiego. "Gmina Puławy (...) złożyła stosowne odwołanie do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Lublinie. Zawiera ono szereg merytorycznych argumentów, jak również odmienną od ustaleń kontroli opinię sporządzoną przez geodetę (...), który na zlecenie firmy budującej świetlicę dokonywał wytyczenia lokalizacji budynku na działce” - napisał w oświadczeniu wójt.

Sprawa czeka na swoją kolej w Wojewódzkim Inspektoracie Nadzoru Budowlanego. - Nie jest jeszcze rozpoznana, odwołanie trafiło do nas 13 stycznia, a mamy miesiąc na wydanie postanowienia - mówi Teresa Siemkowicz z WINB.

O tym, czy gmina Puławy będzie musiała płacić karę i zastosować się do postanowień wydanych przez powiatowego inspektora nadzoru przekonamy się w ciągu najbliższych tygodni.